- Pracodawca opłaca swoim pracownikom polisy ubezpieczeniowe na życie. Czy od takich świadczeń przysługujących podwładnym na podstawie regulaminu wynagradzania trzeba opłacać składki?
W jaki sposób należy obliczyć kwotę przychodu stanowiącego podstawę oskładkowania w przypadku choroby pracownika?
– pyta czytelnik.
Odpowiedź zależy od tego, jak jest skonstruowany regulamin wynagradzania. Nie ulega wątpliwości, że polisy finansowane z firmowej kasy stanowią pracowniczy przychód. Ten co do zasady stanowi podstawę wymiaru składek, jeśli nie został wyłączony z oskładkowania na mocy rozporządzenia ministra pracy i polityki socjalnej z 18 grudnia 1998 r. w sprawie szczegółowych zasad ustalania podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe (DzU nr 161, poz. 1106 ze zm.; dalej – rozporządzenie składkowe).
Zgodnie z § 2 ust. 1 pkt 24 tego rozporządzenia zwolnione z poboru zusowskich danin są te składniki wynagrodzenia, do których pracownik zachowuje prawo w okresie choroby czy pobierania zasiłków. Chodzi więc o te elementy płacy, które za te okresy mu przysługują. Ich niewypłacenie przez szefa powoduje, że podwładny może wystąpić z roszczeniem o ich wypłatę.
Nie tylko pieniądze
Trzeba przy tym pamiętać, że przepis ten ma zastosowanie nie tylko do gotówkowych składników płacy, ale również innych przychodów, jakie otrzymuje pracownik. W myśl art. 183c § 2 kodeksu pracy, wynagrodzenie pracownika obejmuje wszystkie składniki wynagrodzenia, bez względu na ich nazwę i charakter, a także inne świadczenia związane z pracą, przyznawane pracownikom w formie pieniężnej lub w innej postaci niż pieniężna.
Zatem finansowane przez pracodawcę polisy ubezpieczeniowe, jeżeli są przychodem uzyskiwanym ze stosunku pracy, należy traktować jako składnik wynagrodzenia, o którym mowa w powołanym wyżej § 2 ust. 1 pkt 24 rozporządzenia składkowego.
Rozstrzygnie regulamin
Jeżeli więc na podstawie przepisów płacowych, obowiązujących u danego pracodawcy, polisy ubezpieczeniowe są finansowane również za okres choroby pracownika, to przychód przysługujący za ten okres jest wolny od składek.
Przykład
We wrześniu kwota polisy ubezpieczeniowej opłacanej przez pracodawcę za panią Katarzynę wynosiła 120 zł. Od 24 września do 5 października pracownica była chora. Ustalając wrześniową polisową podstawę składkową trzeba wykonać następujące działanie:
120 zł : 30 dni x 23 dni = 92 zł
To oznacza, że do podstawy wymiaru składek należy doliczyć 92 zł.
Gdy przepisy milczą
Składki będą należne, jeśli firmowe przepisy płacowe nie precyzują, czy świadczenia te przysługują za czas choroby, czy nie. Jeśli nie ma takich regulacji, ale pracownik otrzymuje świadczenie za okres swej niezdolności do pracy czy pobierania zasiłku macierzyńskiego, to płatnik musi pobrać pełne daniny od kwoty finansowanego świadczenia.
Rozporządzenie składkowe bowiem wprost przewiduje, że wolne od składek są jedynie te składniki wynagrodzenia, do których pracownik ma prawo w okresie pobierania wynagrodzenia za czas niezdolności do pracy, zasiłku chorobowego, macierzyńskiego, w myśl postanowień układów zbiorowych pracy lub przepisów o wynagradzaniu, jeżeli są one wypłacane za czas pobierania tego wynagrodzenia lub zasiłku.
W takiej sytuacji przysługujące etatowcom polisy (za czas niezdolności do pracy czy urlopu macierzyńskiego) w całości sfinansowane przez szefa stanowić będą podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne.
Powyższe potwierdza decyzja ZUS z 6 maja 2011 r. (znak: DI/100000/451/193/2011).
Przykład
Pani Aleksandra oprócz zasadniczej pensji ma również prawo do polisy na życie finansowanej w całości przez pracodawcę (120 zł). W regulaminie pracy brakuje unormowań regulujących wypłatę dodatkowych świadczeń ze stosunku pracy w okresie pobierania zasiłku z tytułu niezdolności do pracy.
To oznacza, że opłacona przez szefa polisa, przysługująca chorej pracownicy, nie będzie korzystać ze zwolnienia składkowego za czas jej niedyspozycji. Płatnik musi pobrać składki ubezpieczeniowe od pełnej kwoty świadczenia (120 zł).