Jestem referentką księgową w spółce zatrudniającej 33 osoby. Jeden z pracowników zatrudniony na pełny etat przebywał na przełomie roku na zwolnieniu lekarskim, pobierając zasiłek chorobowy. Nadal na nim przebywa bez przerwy do 24 stycznia. Otrzymuje wyłącznie pensję minimalną. Czy to prawda, że powinnam podwyższyć od 1 stycznia wypłacany mu zasiłek? Jeśli tak, to o ile? Czy w związku z tym potrzebny jest jego wniosek albo aneks do jego angażu?
– pyta czytelniczka DOBREJ FIRMY.
Czytelniczka musi wypłacać pracownikowi od 1 stycznia wyższy zasiłek chorobowy. Jego podstawa wymiaru nie może być bowiem niższa od płacy minimalnej pomniejszonej o składki na ubezpieczenia społeczne finansowane ze środków zatrudnionego. Na relatywny wzrost świadczenia wpływa zatem nie tylko zwiększana co roku pensja minimalna, ale również obniżona ponownie od 1 stycznia 2008 r. składka rentowa należna od ubezpieczonych. Z 3,5 proc. podstawy wymiaru spadła ona do 1,5 proc.
Od 1 stycznia minimalna podstawa wymiaru zasiłku chorobowego wynosi zatem:
- 777,30 zł w pierwszym roku płacy (900,80 zł – 13,71 proc.),
- 971,63 zł od drugiego roku pracy (1126 zł – 13,71 proc.).
Minima te stosujemy w trakcie szacowania świadczeń zarówno dla pracownika, który zachorował lub zachoruje po 31 grudnia, jak i dla tych, którzy stali się niezdolni do pracy w poprzednim roku i niedyspozycja trwa bezustannie do następnego roku.
Dotychczas, czyli do końca ubiegłego roku, kwoty te wynosiły odpowiednio 631,16 zł i 788,95 zł.
Zakładając, że chodzi o standardową stopę procentową 80 proc., opisany pracownik powinien dostać za 24 dni zwolnienia lekarskiego w styczniu br. zasiłek chorobowy w wysokości:
- 497,52 zł, jeśli jest w pierwszym roku pracy: 777,30 zł : 30 dni = 25,91 zł; 25,91 zł x 80 proc. = 20,73 zł; 20,73 zł x 24 dni = 497,52 zł,
- 621,84 zł, gdy ma dłuższy staż: 971,63 zł : 30 dni = 32,39 zł; 32,39 zł x 80 proc. = 25,91 zł; 25,91 zł x 24 dni = 621,84 zł.
Dodajmy, że zasiłek chorobowy przysługuje mu do upływu nieprzerwanej niezdolności do pracy. Gdy nastąpi choćby jednodniowa przerwa, będzie mu już przysługiwać wynagrodzenie chorobowe na poczet tegorocznego limitu 33 dni. Tyle dni kalendarzowych choroby w roku finansuje bowiem zatrudnionemu zakład, wypłacając wynagrodzenie chorobowe. Po wyczerpaniu tego limitu znowu będzie mu się należał zasiłek chorobowy w razie zwolnienia lekarskiego.
By dostać podwyższony zasiłek, opisany pracownik nie musi składać podania ani do ZUS, ani do kadr. Nie trzeba mu również w związku z tym zmieniać umowy o pracę. Po pierwsze, dlatego że zasiłek nie jest wynagrodzeniem, a po drugie – jego wzrost wraz z podniesieniem pensji minimalnej wynika wprost z ustawy. Firma ma zatem obowiązek uiszczać mu większy zasiłek niejako z urzędu.