Mniej wypadków przy pracy. Nowe technologie poprawiły bhp

Tak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego o liczbie wypadków przy pracy w zeszłym roku.

Mniej wypadków przy pracy. Najcięższe w przetwórstwie przemysłowym

Wszystkie osoby aktywne zawodowo są w grupie ryzyka utraty zdolności do pracy w wyniku wypadku w czasie wykonywania obowiązków służbowych.

Ze wstępnego opracowana GUS wynika, że w 2024 roku w Polsce aż 67 tys. osób ucierpiało w czasie pracy. Najwięcej takich zdarzeń występuje w górnictwie i wydobyciu oraz w sektorze zajmującym się dostawą wody, gospodarowaniem ściekami, odpadami i rekultywacją.

Z kolei dane gromadzone przez Państwową Inspekcję Pracy wskazują, że do najcięższych wypadków – skutkujących poważną utratą zdrowia, a nawet śmiercią pracownika – najczęściej dochodziło w zeszłym roku w przetwórstwie przemysłowym. Zdecydowana większość poszkodowanych to etatowi pracownicy, jednak około 20 proc. ofiar to osoby zatrudnione na innej podstawie, w zdecydowanej większości zleceniobiorcy.

Czytaj więcej:

ZUS

ZUS wydał mniej na ofiary wypadków przy pracy

W 2022 r. Zakład Ubezpieczeń Społeczn...

Pro

Przyczyny spadku liczby wypadków przy pracy

Zdaniem Katarzyny Kameckiej z Polskiego Towarzystwa Gospodarczego mniejsza liczba wypadków przy pracy to efekt postępu technologicznego i organizacyjnego, który pomógł zapewnić bezpieczne warunki pracy.

– To pokazuje, że pracodawcy nie traktują już bhp jedynie jako przykrego obowiązku, tylko bardzo ważny element funkcjonowania firmy. Często też nie mówi się już nawet o bezpieczeństwie i higienie pracy, tylko bezpieczeństwie i zdrowiu pracowników. Zatem to pojęcie ma już zupełnie inny wymiar – mówi Katarzyna Kamecka.

Jak zaznacza, mniejsza wypadkowość to korzyści dla firm w postaci niższych wartości stóp procentowych składki na ubezpieczenie wypadkowe, ale też brak konieczności zapewniania zastępstw za nieobecnych pracowników.

Ekspertka zwraca jednocześnie uwagę, że taki stan to rezultat nie tylko działalności pracodawców, ale też większa świadomość samych pracowników.

Czytaj więcej

Praca, Emerytury i renty

Niewiele skarg w sprawie emerytur pomostowych. Przybyło za to wniosków

Państwowa Inspekcja Pracy nie została „zalana” sprawami emerytur pomostowych. Za to po zmianie pr...

Co z emeryturami pomostowymi?

Jak w takim wypadku podchodzić do postulatów rozszerzenia kręgu beneficjentów emerytur pomostowych, należnych wykonującym pracę w warunkach szkodliwych dla zdrowia.?

– Powyższe statystyki wskazują, że skala zapotrzebowania na emerytury pomostowe może być niższa, chociaż taka teza wymagałaby jeszcze potwierdzenia w kontekście konkretnych zawodów – mówi Łukasz Kozłowski z Federacji Przedsiębiorców Polskich.

Sam byłby natomiast za wdrożeniem narzędzi, które pozwoliłyby na przekwalifikowanie ludzi, którzy ze względów zdrowotnych nie mogą wykonywać już konkretnej pracy, aniżeli rozbudowywanie dla nich systemu emerytalnego o kolejne wyjątki.

– Rynek pracy się zmienia. Jest on coraz mniej oparty na pracy osób w zawodach, w których wykonywane są obowiązki służbowe w warunkach szczególnych lub o szczególnym charakterze. Wspominany postęp technologiczny powoduje też, że nawet w tych profesjach praca nie wywiera tak negatywnego wpływu na zdrowie jak kiedyś – mówi z kolei Katarzyna Kamecka.

Zdaniem ekspertki nie oznacza to, że żadna dodatkowa ochrona dla szczególnie narażonych pracowników nie jest konieczna.

– Pytanie jest natomiast, czy powinniśmy rekompensować pracę w trudnych warunkach poprzez przywileje emerytalne, czy jednak stawiać na jakieś dodatkowe profity z obszaru zdrowia. Ja uważam, że to drugie – mówi.

Jak bowiem tłumaczy, skorzystaliby na tym ci, których stan zdrowia rzeczywiście ucierpiał na pracy w takich warunkach, a nie całe kategorie zawodów.