Sąd Najwyższy wydał wyrok w sprawie mordu sądowego. Decyzja nie mogła być inna

To koniec historycznego procesu sędziego Bogdana Dzięcioła, który w okresie stalinizmu bezprawnie skazał na śmierć młodego pilota. Sąd Najwyższy umorzył sprawę. Sędzia uniknął kary.

Publikacja: 16.04.2025 17:34

To koniec historycznego procesu sędziego Bogdana Dzięcioła, który w okresie stalinizmu bezprawnie sk

To koniec historycznego procesu sędziego Bogdana Dzięcioła, który w okresie stalinizmu bezprawnie skazał na śmierć młodego pilota. Sąd Najwyższy uchylił właśnie skazujący go wyrok i umorzył sprawę. Sędzia uniknął kary.

Foto: Adobe Stock

Nie było jednak innego wyjścia. Były prezes Sądu Najwyższego zmarł niespełna miesiąc temu i tym samym nie doczekał prawomocnego rozstrzygnięcia w swojej sprawie. A przypomnijmy, że prokurator IPN zarzucał mu popełnienie zbrodni komunistycznej i zbrodni przeciwko ludzkości. Dzięcioł był członkiem składu sędziowskiego, który w 1952 r. skazał na śmierć młodego pilota wojskowego próbującego uciec za granicę. Według prokuratury jako asesor nie miał do tego uprawnień. W marcu ubiegłego roku Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie uznał go za winnego i skazał na pięć lat więzienia. Prokuratura chciała jednak surowszej kary i złożyła w tej sprawie apelację, podobnie jak sam sędzia, który domagał się uniewinnienia.

Jest decyzja Sądu Najwyższego w sprawie Bogdana Dzięcioła. Decyzja nie mogła być inna

Obie apelacje miała rozpatrzyć Izba Karna SN 6 marca. Rozprawa ta została jednak odwołana z uwagi na konieczność oceny stanu zdrowia oskarżonego i możliwości jego uczestnictwa w rozprawie. Jak się okazuje sprawiedliwość przegrała jednak wyścig z czasem. Oskarżony sędzia zmarł 23 marca.

Czytaj więcej

Sąd Najwyższy osądzi stalinowskiego sędziego, który skazał na śmierć młodego pilota

W związku z tym w środę Sąd Najwyższy postanowił uchylić wyrok sądu wojskowego i umorzyć postępowanie karne w tej sprawie. – Z uwagi na śmierć oskarżonego zachodzi w tej sprawie przeszkoda procesowa w postaci negatywnej przesłanki procesowej, która uniemożliwia prowadzenie tego postępowania - uzasadnił sędzia Eugeniusz Wildowicz.

Dodał, że oprócz umorzenia postępowania konieczne było także wydanie wyroku uchylającego orzeczenie sądu I instancji. – Niestety nie ma orzeczenia merytorycznego Sądu Najwyższego, ale orzeczenie sądu pierwszej instancji jest satysfakcjonujące – skomentował krótko prokurator IPN Paweł Karolak.

Decyzja SN nie mogła być inna. - Zgodnie za art. 17 par. 1 pkt 5 k.p.k. śmierć oskarżonego jest negatywną przesłanką procesową. Oznacza to, że Sąd Najwyższy musi uchylić wyrok wydany przez wojskowy sąd okręgowy, a postępowanie musi zostać umorzone. To jest jedyne rozwiązanie procesowe w tej sytuacji, sąd nie ma innego ruchu – tłumaczył niedawno prezes Izby Odpowiedzialności Zawodowej SN Wiesław Kozielewicz.

Środowe orzeczenie oznacza, że sprawa bezprawnego wydania wyroku śmierci na młodego lotnika nie zostanie nigdy rozliczona. Żal z tego powodu wyraził w rozmowie z „Rzeczpospolitą” prezes Kozielewicz. - Czuję wstyd za sądownictwo, które całkowicie zawiodło w tej sprawie. Wymiar sprawiedliwości miał 30 lat, żeby tego rodzaju zbrodnicze decyzje sądów z okresu stalinowskiego wyjaśniać i od winnych wyciągać konsekwencje. Polska nie zdała egzaminu. Uważam, że winę za to ponoszą głównie elity solidarnościowe rządzące naszym krajem na początku lat 90-tych. Niestety nie były one zainteresowane rozliczeniem winnych – mówił sędzia Kozielewicz.

Czytaj więcej

Były wojskowy sędzia skazany za mord sądowy pilota

Nieudana ucieczka młodego pilota na Zachód. Zabrakło dwóch minut, został zamordowany

Sędzia Dzięcioł był jedynym żyjącym do niedawna członkiem składu sądu, który bezprawnie skazał na śmierć Edwarda Pytkę w 1952 r. Chodzi o 23-letniego instruktora i podporucznika lotnictwa, który został zatrzymany w czasie próby ucieczki wojskowym samolotem na Zachód, dwie minuty lotu od strefy amerykańskiej. Z relacji rodziny wynika, że odmówił on donoszenia na kolegów z wojska i chciał uniknąć przykrych konsekwencji ze strony reżimu. W błyskawicznym procesie został skazany na śmierć, a wyrok wykonano zaledwie po 21 dniach od zatrzymania. Ciało pilota z rękoma związanymi drutem kolczastym wrzucono do bezimiennego dołu na tzw. łączce na warszawskich Powązkach.

Sygnatura akt: I KA 18/24

Prawo w Polsce
Będzie żałoba narodowa po śmierci papieża Franciszka. Podano termin
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem
Zawody prawnicze
Jeden na trzech aplikantów nie zdał egzaminu sędziowskiego. „Zabrakło czasu”
Praca, Emerytury i renty
Zmiany w płacy minimalnej. Wiemy, co wejdzie w skład wynagrodzenia pracowników
Matura i egzamin ósmoklasisty
Szef CKE: W tym roku egzamin ósmoklasisty i matura będą łatwiejsze
Prawo rodzinne
Zmuszony do ojcostwa chce pozwać klinikę in vitro. Pierwsza sprawa w Polsce