Raz na kwartał z dna morza u północno-zachodniego wybrzeża Islandii wybierane są algi, z których powstaje aquamin, substancja zawierająca m.in. dużą ilość wapnia. Pierwszą firmą napojową w Europie, która użyła ją w swoich produktach jest Jurajska. Jej woda z aquaminem to jeden z dwóch napojów funkcjonalnych, który w ostatnich dniach pojawił się na rynku. Oprócz niej do sklepów trafiła Jurajska z magnezem i witaminą B6.

Wprowadzając te dwa produkty firma z Postępu k. Częstochowy chce zbudować sobie przyczółek na rodzącym się w Polsce rynku wód z dodatkami regulującymi działanie organizmu. Na razie jest on niszowy, ale szanse, że – tak, jak na Zachodzie – będzie rósł w szybkim tempie, są bardzo duże. Firma badawcza Euromonitor International szacuje, że w tym roku wydamy na wody funkcjonalne 37,5 mln zł, o 14 proc. więcej niż w 2013 roku.

– Zawsze byliśmy firmą innowacyjną, która śledzi to, co dzieje się za granicą – podkreśla Sławomir Gradek, prezes Jurajskiej.

Eksport w górę

Nie licząc produktów funkcjonalnych, w najbliższych miesiącach firma będzie skupiać się także na rozwijaniu sprzedaży swojej naturalnej wody mineralnej. – Mamy dostęp do wody o bardzo dobrej jakości, która do tej pory nie zdobyła znaczącej pozycji na krajowym rynku. Chcemy to zmienić – wyjaśnia prezes Jurajskiej.

Plany są ambitne. W ciągu najbliższych pięciu lat Jurajska chciałaby znaleźć się wśród trzech najpopularniejszych wód w Polsce. Cel ten zamierza osiągnąć bez rozwijania sprzedaży marek własnych sieci handlowych.

Ofensywa firmy z Jury Krakowsko-Częstochowskiej zacznie się już w tym sezonie. W 2014 roku przychody Jurajskiej mają zwiększyć się o co najmniej 12 proc. W ubiegłym roku wynosiły około 90 mln zł.

Firma ma w planach nie tylko kampanie reklamowe, ale także nowatorski projekt promocyjny w Internecie, m.in. w mediach społecznościowych. Powinna ruszyć na przełomie kwietnia i maja, i – jak zaznacza Jerzy Nowotarski, dyrektor ds. sprzedaży Jurajskiej – będzie nastawiona na konsumentów bardziej niż działania konkurentów.

O tym, że Jurajska potrafi być skuteczna na konkurencyjnym rynku, świadczą wyniki produkowanego przez nią toniku. Dziś co trzecia butelka napoju tego typu kupiona w Polsce pochodzi z jej zakładu. Daje jej to pierwsze miejsce na rynku. Dobrze radzą sobie też tzw. wody smakowe firmy. Większe udziały niż one – ilościowo i wartościowo – mają tylko Żywiec Zdrój i Maspex.

W górę piąć ma się także eksport Jurajskiej. Jej napoje trafiają już na Węgry i oraz do krajów bałtyckich. – Będziemy poszukiwać odbiorców w pozostałych państwach Unii Europejskiej, głównie tam, gdzie jest najwięcej Polonii – zapowiada Jerzy Nowotarski.

Ze spółdzielni w spółkę

Aktualna strategia to efekt nowego otwarcia w Jurajskiej, której początki sięgają 1959 r. W ubiegłym roku, po niemal 23 latach, ze spółdzielni pracy przekształciła się w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością. Jej udziałowcami są nadal pracownicy, w sumie 56, w tym prezes Sławomir Gradek.

Nie licząc korzyści dla udziałowców, zmiana ta ma wiele plusów dla samej firmy. – Jesteśmy postrzegani jeszcze lepiej przez instytucje finansowe, ułatwi nam to także ewentualne wejście na giełdę czy też połączenie kapitałowe z innym podmiotem – wyjaśnia Gradek. – Na razie jednak chcemy rozwijać się samodzielnie – dodaje.

Przez najbliższe dwa, trzy lata firma nie musi zwiększać mocy produkcyjnych. Nowoczesne wyposażenie zakładu to zasługa licznych inwestycji, które spółka zrealizowała od 2004 r. z udziałem funduszy unijnych. Ich łączna wartość sięgnęła 30 mln zł.

Pieniądze na rozwój przedsiębiorstwa

Małe i średnie spółki, dopiero zaczynające działalność, mogą korzystać z unijnych pożyczek i poręczeń. W województwach: łódzkim, mazowieckim, dolnośląskim, wielkopolskim, zachodniopomorskim, kujawsko-pomorskim i pomorskim są one dostępne w ramach inicjatywy Jeremie. Pieniądze z niej można wykorzystać m.in. na wdrażanie nowych rozwiązań technologicznych, budowę urządzeń sprzyjających oszczędności energii czy tworzenie nowych miejsc pracy. Nie można ich wydać na np. sfinansowanie bieżącej działalności. W poszukiwaniu kapitału można się udać na giełdę. Małym spółkom dedykowany jest rynek NewConnect. Pod uwagę można wziąć też pozyskanie inwestora branżowego lub finansowego. W grę wchodzi również emisja obligacji oraz zdobycie pieniędzy z kredytów bankowych.

Adam Bogacz, prezes firmy doradczej AKB Consulting, specjalizującej się w rynku napojów

Przekształceniu Jurajskiej ze spółdzielni w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością towarzyszy wzrost innowacyjności. Firma poprawiła komunikowanie się z rynkiem, a także wprowadziła nowe interesujące produkty, np. Jurajską z wapniem. Zastosowanie w niej aquaminu, czyli substancji z alg z dużą zawartością minerałów, daje spółce szansę na zaistnienie za granicą, gdzie żywność i napoje z naturalnymi składnikami są bardzo popularne. Przed Jurajską stoi duże wyzwanie, jeżeli chodzi o budowanie tożsamości i wizerunku marki. Do tej pory znana była m.in. za sprawą toniku. Jednak w najbliższych latach jej strategicznym produktem powinny być wody, w tym te z dodatkami. W przeciwieństwie do napojów gazowanych, sprzedaż wody będzie w Polsce nadal rosnąć. Nie licząc odpowiednich działań marketingowych, w zwiększaniu udziałów rynkowych Jurajskiej powinna pomóc wysoka jakość wody.