– W Polsce jest miejsce nie tylko dla gigantów, ale także dla średnich przetwórni mleka – mówi „Rz" Bożena Dobrzyń, prezes Spółdzielni Mleczarskiej Sudowia w Suwałkach. – Udowodniliśmy to, inwestując kilka milionów złotych w rozbudowę linii serowarskiej.
Dzięki niej Sudowia będzie mogła zwiększyć produkcję serów aż o 50 proc. – Zmodernizowaną linię uruchomiliśmy na przełomie września i października 2013 roku. Pozwala ona rozwinąć nam produkcję, głównie serów typu holenderskiego i parmezanu – wyjaśnia prezes suwalskiej spółdzielni.
Specjalizacja jest kluczowa
Na sery przypada dziś 95 proc. produkcji Sudowii. – Specjalizacja w połączeniu z wysoką jakością produktów oraz wyróżniającymi się na tle branży walorami smakowymi są kluczowymi warunkami osiągnięcia sukcesu przez takie firmy jak nasza – zaznacza Bożena Dobrzyń.
Decyzję, aby skupić się na serach, spółdzielnia podjęła kilkanaście lat temu. – Od tamtej pory sukcesywnie realizujemy ten plan, inwestując m.in. w park maszynowy i rozwijając ofertę produktów – mówi szefowa Sudowii.
Jedną z ostatnich nowości tej przetwórni jest ser wędzony. W planach są już kolejne produkty i typy opakowań. Mają pojawić się na rynku za kilka miesięcy. – Ofertę trzeba dostosować do zmieniających się potrzeb konsumentów – zaznacza Bożena Dobrzyń.
Jak dodaje, poza odpowiednią strategią rynkową kluczowe jest także uporządkowanie finansów i dyscyplina kosztowa. To dzięki niej od czterech lat suwalska spółdzielnia generuje zyski. Na plusie powinna zakończyć także ten rok.
W górę powinny pójść także przychody Sudowii. W 2012 roku były na poziomie ok. 120 mln zł. W tym roku mogą sięgnąć 140 mln zł.
Od Litwy po Meksyk
Przed kilkoma laty Sudowia była blisko połączenia z Mlekovitą, jedną z największych firm mleczarskich w Polsce. Do fuzji jednak nie doszło. Dziś suwalska przetwórnia mleka nie myśli o konsolidacji. – Chcemy się rozwijać samodzielnie – zaznacza Bożena Dobrzyń.
Jej zdaniem rynek sera ma nadal duży potencjał rozwoju, nie tylko w Polsce. Na eksport przypada dziś 30 proc. przychodów Sudowii. – Uważamy, że taka proporcja między sprzedażą na rynek krajowy i zagraniczny jest najbardziej bezpieczna i zamierzamy ją utrzymać w najbliższym czasie – zaznacza szefowa Sudowii.
Produkty suwalskiej spółdzielni trafiają na tak odległe rynki, jak np. Meksyk. Głównie jednak spółdzielnia sprzedaje je do krajów unijnych. Ostatnio do grona odbiorców dołączyła Bułgaria.
Część produkcji trafia na eksport pod marką Sudowia. Najwięcej markowych serów spółdzielni można kupić na Litwie. – Bywa, że zagraniczni kontrahenci zainteresowani naszymi serami zgłaszają się do nas bezpośrednio. Wśród nich były m.in. firmy z Litwy czy Wielkiej Brytanii – opowiada Bożena Dobrzyń. – Ale staramy się także sami pozyskiwać nowe rynki zbytu i partnerów handlowych. Uczestniczymy regularnie w targach, m.in. w Polagrze w Poznaniu.
Więcej mleka
Historia spółdzielni Sudowia sięga 1925 roku. W obecnej, wielokrotnie modernizowanej siedzibie, zakład działa od 1988 roku. Sudowia zatrudnia 235 osób. Ostatnio przyjęła kilku dodatkowych pracowników w związku z uruchomieniem nowej linii produkcyjnej.
Udziałowcami Sudowii jest 800 rolników. Spółdzielnia kupuje jednak surowiec także na wolnym rynku. W 2012 roku przerobiła 80 mln litrów mleka. W tym roku poprawi ten wynik o kilkanaście procent.
Pieniądze na rozwój przedsiębiorstwa
Firmy debiutujące na rynku mogą korzystać z unijnych pożyczek i poręczeń w ramach inicjatywy Jeremie. Dostępne są one w województwach: łódzkim, mazowieckim, dolnośląskim, wielkopolskim, zachodniopomorskim, kujawsko-pomorskim i pomorskim. Pieniądze z Jeremie można wykorzystać m.in. na wdrażanie nowych rozwiązań technologicznych czy budowę urządzeń sprzyjających oszczędności surowców i energii. W poszukiwaniu kapitału można udać się także na giełdę papierów wartościowych. Małym spółkom dedykowany jest rynek NewConnect. Przedsiębiorcy mogą wziąć pod uwagę również pozyskanie inwestora branżowego lub finansowego. W grę wchodzi również emisja obligacji oraz zdobycie pieniędzy z kredytów bankowych.
Opinia:
Michał Bliźniak | konsultant w Roland Berger Strategy Consultants
Sudowia jest poza pierwsza trzydziestką największych mleczarni w Polsce, dlatego specjalizacja to jedno z najlepszych rozwiązań dla tej firmy. Pozwala ona na wykorzystanie korzyści skali i bardziej konkurencyjną strukturę kosztów, a co za tym idzie – wyższą rentowność. Wybór kategorii serów dojrzewających, wartej w Polsce ok. 1,8 mld zł, to także strzał w dziesiątkę. Marże osiągane w tej grupie produktów są wyższe niż średnia dla całego nabiału. Polskie sery chętnie kupują też klienci zagraniczni, co otwiera atrakcyjne rynki zbytu poza konkurencyjnym rynkiem krajowym. Firma posiadająca ok. 5 proc. udziałów rynkowych w swojej wiodącej kategorii jest na początku drogi, która może doprowadzić do stania się liderem. Jeżeli spółdzielnia będzie w stanie wykorzystać zwiększone ostatnio moce produkcyjne do znacznego zwiększenia sprzedaży to rozwój organiczny wydaje się być optymalną ścieżką.