Wraz z rozwojem franczyzy w Polsce pojawiają się specyficzne dla tego rodzaju działalności problemy. Ich rozwiązanie zależy m.in. od zapisów w umowie między franczyzobiorcą a franczyzodawcą co do odpowiedzialności wobec osób trzecich.
Przykładem takiego problemu może być zdarzenie, gdy jeden ze sklepów sieciowych zmieni najemcę, a sklep zalega z płatnościami. Nasz Czytelnik pyta, czy w takich sytuacjach nowy franczyzobiorca przejmuje zadłużenie wynikające z zakupionego przez poprzednika towaru?
– Prawo mówi, że nie – wyjaśnia Stefan Prociak, kierownik departamentu prawnego w firmie Kaczmarski Inkasso. – Franczyzobiorca ponosi pełną odpowiedzialność wobec osób trzecich za swoje działania podejmowane w ramach realizacji umowy franchisingu – wyjaśnia Prociak. – W zależności jednak od formy prawnej franczyzobiorcy, sposób i zakres ponoszenia tej odpowiedzialności może być różny.
Przykładowo, jeśli franczyzobiorca jest osobą fizyczną prowadzącą działalność gospodarczą, to odpowiada całym swoim majątkiem za zobowiązania powstałe w ramach prowadzonej działalności gospodarczej. Zakończenie prowadzenia działalności przez tę osobę nie powoduje wyłączenia jej odpowiedzialności z tytułu powstałych zobowiązań – dodaje ekspert.
Podkreśla też, że oczywiście może mieć miejsce sytuacja, w której obecny franczyzobiorca przejmuje zadłużenie po poprzedniku, ale wówczas konieczne jest sporządzenie odrębnej umowy pomiędzy obecnym i poprzednim przedsiębiorcą działającym w ramach umowy i niezbędna jest przy tym zgoda wierzyciela.
Umowa franchisingu należy do typu tzw. umów nienazwanych. W ramach umowy franczyzobiorca zobowiązuje się do prowadzenia działalności gospodarczej zgodnie z zasadami i regułami wskazanymi przez franczyzodawcę.
Kwestie takie jak – kto płaci za towar w przypadku placówek handlowych czy gastronomicznych, kto płaci za najem lokali czy pracowników, są rozstrzygane między sieciami a franczyzobiorcami bardzo różnorodnie. Np. sieć Żabka, która opiera się na systemie agencyjnym, sama podpisuje umowy najmu lokalu (zresztą sama wybiera lokalizacje) i reguluje czynsz, wyposaża lokal i płaci też za część zatowarowania w sklepach. Na ajencie leży za to np. obowiązek zatrudniania pracowników i wypłacania im comiesięcznych wynagrodzeń.
McDonald's też jest właścicielem, najemcą bądź dzierżawcą wszystkich swoich nieruchomości. Osoba, która wynajmuje sieci lokal, może więc oczekiwać zapłaty wprost od McDonald's, jednak operator restauracji musi uwzględniać czynsz w comiesięcznych kosztach. McDonald's podkreśla, że to franczyzobiorca działa we własnym imieniu i na własny rachunek, z własną księgowością, kontem bankowym oraz odpowiedzialnością za prowadzoną działalność i zatrudnianie pracowników.

Adam Łącki prezes Krajowego Rejestru Długów
Komentuje Adam Łącki, prezes Krajowego Rejestru Długów
Polski rynek franczyzy rośnie niezmiennie od ponad 10 lat. Coraz więcej przedsiębiorców docenia taki sposób prowadzenia biznesu, choć nie brakuje problemów. W naszym kraju jest jeszcze miejsce na nowe franczyzowe koncepcje. Trzeba jednak podkreślić, że ich udany debiut na rynku nie jest już tak oczywisty jak jeszcze kilka lat temu.
Przedsiębiorcy są bardziej świadomi swoich decyzji i wyborów, potrafią dokonać dokładnej weryfikacji i na tej podstawie wybrać najlepszą ofertę. Dobrze, że tak się dzieje, bo to oznacza, że polski rynek franczyzy dojrzał. Przyszłości nie da się przewidzieć, ale patrząc na to, co dzieje się w gospodarkach zachodnich, możemy się spodziewać kolejnego wzrostu.
Duże polskie firmy widzą korzyści z systemu franczyzowego, dla nich to ważne źródło przychodów i zadowoleni klienci, ale także optymalizacja kosztów.