Ustawa o odpadach ustala, że gospodarkę nimi, w tym ich przetwarzanie, należy prowadzić w taki sposób, by nie powodowały zagrożenia dla życia i zdrowia ludzi oraz dla środowiska.
Kontrole przeprowadzone przez inspektorów ochrony środowiska od listopada 2020 r. do końca stycznia 2021 r. w spółce mającej zezwolenie na zbieranie odpadów medycznych oraz pozwolenie na ich unieszkodliwianie w spalarni odpadów niebezpiecznych zobrazowały inną praktykę.
W wyniku kontroli na terenie udostępnionym spółce przez właściciela nieruchomości inspektorzy ustalili, że kierowcy, zatrudnieni w spółce jako realizatorzy, przywozili samochodami dostawczymi m.in. odpady medyczne. Następnie przeładowywali je własnoręcznie do zaparkowanej tu przyczepy spółki. Nie miała ona żadnych zabezpieczeń ani zamknięcia, chociaż wewnątrz znajdowały się duże ilości zakaźnych odpadów medycznych, zebranych w co najmniej 18 punktach miasta.
W zarządzeniu pokontrolnym wojewódzki inspektor ochrony środowiska nakazał więc spółce prowadzenie gospodarki odpadami medycznymi w sposób zapewniający ochronę życia i zdrowia ludzi oraz środowiska.
W skardze na zarządzenie pokontrolne, wniesionej do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku, spółka zaprzeczyła, ażeby czynności opisane w zarządzeniu pokontrolnym były utożsamiane z gospodarowaniem przez nią odpadami medycznymi. Sam fakt, że na tym terenie znalazły się odpady, które odebrała od ich wytwórców celem unieszkodliwienia, nie oznacza, że nimi gospodarowała. Kierowcy działali bez wiedzy, zgody i decyzji spółki. Sam fakt, że na terenie znalazły się odpady odebrane przez spółkę w celu ich unieszkodliwienia nie oznacza gospodarowania nimi. Przyczepa należąca do spółki została tu zaparkowana z powodu jej awarii.
Sąd nie zaakceptował jednak takich argumentów i oddalił skargę.
– Z zebranych dowodów bezspornie wynika, że pracownicy spółki przeładowywali odpady na wyraźne polecenie przełożonych. Jak również przy wykorzystaniu sprzętu spółki, działając na podstawie posiadanego przez spółkę zezwolenia na zbieranie odpadów i pozwolenia na ich przetwarzanie – uzasadniała wyrok WSA sędzia sprawozdawca Diana Trzcińska. – A więc to spółka ponosi odpowiedzialność za działania lub zaniechania jej pracowników.
Wyrok jest nieprawomocny.
Sygnatura akt: II SA/Gd 395/21