Obowiązująca od ponad dwóch dekad ustawa o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych jest nieefektywna. Liczba podmiotów, na które sądy nakładają kary za przestępstwa gospodarcze popełniane przez ich przedstawicieli, jest nikła. Ze statystyk Ministerstwa Sprawiedliwości wynika, że na przestrzeni ostatnich kilku lat zapada po kilka wyroków rocznie.
Zgodnie bowiem z art. 4 tej ustawy, podmiot zbiorowy (np. spółka) podlega odpowiedzialności, jeżeli fakt popełnienia czynu zabronionego przez osobę działającą w jej imieniu (np. prezes zarządu) został stwierdzony prawomocnym wyrokiem sądu karnego. Dopiero po wydaniu takiego prejudykatu jest możliwe zastosowanie mechanizmów przewidzianych w tej regulacji. Wyjątkiem są sprawy dotyczące przestępstw przeciwko środowisku, do których art. 4 się nie stosuje.