Aktualizacja: 14.02.2025 00:35 Publikacja: 16.11.2022 11:03
Foto: Adobe Stock
Zaczyna się dobrze. Zamawiający publikuje informację o przyszłym zamówieniu publicznym. Wykonawca sprawdza, czy jest w stanie i chce się podjąć realizacji, jeżeli tak – składa ofertę. Wcześniej ustala swoje przyszłe wynagrodzenie. Chce przyzwoicie zarobić, ale też wie, że konkurencja może złożyć ofertę z niższą ceną – kalkuluje więc rozsądnie, z mniejszym lub większym zyskiem. Zaczyna realizację usługi, dostawy czy roboty budowlanej i… zaczynają się problemy. Ceny galopują, podwykonawcom się nie opłaca pracować, więc rezygnują, a nad wykonawcą zaczyna unosić się widmo niemałych kar umownych za nienależyte czy nieterminowe wykonanie. O ile do zakończenia prac w ogóle dojdzie. Coraz łatwiej wziąć na siebie 10 proc. czy 20 proc. wynagrodzenia – jako kary umownej, którą trzeba zapłacić za odstąpienie od kontraktu przez zamawiającego, niż pogrążać się w dalszej spirali drożyzny.
Przepisy dopuszczają udzielenie zamówienia publicznego z wolnej ręki (in-house) spółkom komunalnym, kontrolowanym przez jednostki samorządu terytorialnego.
- Jeśli rynek konkurencyjny odpowiednio funkcjonuje, gmina nie powinna z niego rezygnować, tworząc własną spółkę i udzielając jej zamówienia bez konkurencji – mówi dr Wojciech Hartung, adwokat, członek Stowarzyszenia Prawa Zamówień Publicznych.
Do ustalenia stron postępowania o wydanie decyzji o warunkach zabudowy przydatny jest art. 28 kodeksu postępowania administracyjnego. Wskazuje on na konieczność posiadania interesu prawnego do brania udziału w postępowaniu. Jak go ustalić?
To, czy sprzedaż nieruchomości powinna zostać zaraportowana dla celów podatku VAT, zależy od konkretnej sytuacji. Podejście do tego zagadnienia zostało także ukształtowane w krajowej praktyce interpretacyjnej.
Rada gminy dysponuje znacznym zakresem samodzielności przy określaniu zasad wypłaty diet dla sołtysów.
Przepisy dopuszczają udzielenie zamówienia publicznego z wolnej ręki (in-house) spółkom komunalnym, kontrolowanym przez jednostki samorządu terytorialnego.
- Jeśli rynek konkurencyjny odpowiednio funkcjonuje, gmina nie powinna z niego rezygnować, tworząc własną spółkę i udzielając jej zamówienia bez konkurencji – mówi dr Wojciech Hartung, adwokat, członek Stowarzyszenia Prawa Zamówień Publicznych.
Główną różnicą pomiędzy klasycznymi i sektorowymi zamówieniami są progi, od których stosuje się reżim prawa zamówień publicznych.
Branża budowlana domaga się szlabanu dla firm azjatyckich startujących w miliardowej wartości przetargach na budowę dróg. Rząd przygotowuje w tej sprawie zmiany w przepisach.
Zamawiający może wzywać wykonawców do wyjaśnienia treści oferty nawet kilka razy w toku postępowania, przy czym ponowne wezwanie musi dotyczyć innej już kwestii.
Przestrzeganie procedur przy udzielaniu zamówień realizowanych w ramach projektów unijnych należy do kluczowych obowiązków beneficjenta, a nieprawidłowości z tym związane są jedną z najczęstszych przyczyn orzekania o konieczności zwrotu dofinansowanie.
Ważne jest, aby przygotowywać przepisy w sposób, który maksymalnie ułatwi udział w procedurze zamówień publicznych – mówi Przemysław Grosfeld, wiceprezes Urzędu Zamówień Publicznych.
Na każdym etapie postępowania o zamówienie publiczne należy zachować czujność, by wyeliminować ryzyko pomyłki i nie stracić zamówienia.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas