Jeśli natomiast plażowiczów zdenerwują powtarzające się okrzyki na temat walorów lodów i gotowanej kukurydzy, mogą zapytać handlarza, czy podpisał umowę dzierżawy z gminą. Może zmieni trasę. Ministerstwo Infrastruktury stoi bowiem na stanowisku, że samorządy mają prawo organizować przetargi na handel obnośny po plaży. Gminy zaś z takiej możliwości korzystają i od handlarzy pobierają opłaty.
Oko przymknąć trzeba natomiast na niekompletny strój plażowiczek. Sądy są po ich stronie. Od lat orzekają, że opalanie topless nie jest nieobyczajne.
Więcej na temat plaży w orzecznictwie polskich sądów można przeczytać w artykule pt. „Na plaży trzeba się pilnować, inaczej można skończyć z mandatem”.
Czytaj więcej:
Zapraszam do lektury!