Od nowego roku jednym z ważniejszych zadań przedsiębiorców jest liczenie strat, które wygenerował dla nich Polski Ład oraz poszukiwanie sposobów na optymalizację podatkową. Zadania tego z pewnością nie ułatwia skomplikowanie i niski poziom legislacyjny nowych przepisów. Jednak, o czym rzadko się pamięta, Polski Ład to także nazwa funduszu, z którego środki mają stać się jednym z głównych kół zamachowych gospodarki nadszarpniętej przez pandemię. Niestety, zasady ich wydatkowania zostały tak pomyślane, że zdecydowanie utrudniają startowanie w przetargach mniejszym podmiotom. To z kolei, w połączeniu ze znacznym wzrostem kosztów prowadzenia działalności gospodarczej i szeregiem niekorzystnych zjawisk makroekonomicznych, może okazać się jednym z podstawowych czynników, który wyeliminuje z rynku zamówień publicznych jeden z jego filarów, a więc mniejsze firmy.