Aktualizacja: 16.02.2025 14:49 Publikacja: 24.10.2023 02:00
Foto: Adobe Stock
W ubiegłym tygodniu starałem się przybliżyć jedną z podstawowych zasad przetwarzania danych osobowych, jaką jest zasada ograniczenia przechowywania, zgodnie z którą danych nie wolno przechowywać bez żadnego ograniczenia czasowego, czyli w nieskończoność. W praktyce znaczy to tyle, że dane trzeba usuwać – ale jak to zrobić?
Mówiąc o usunięciu danych, mamy na myśli prostą wydawałoby się sytuację – dane osobowe są i nagle ich nie ma, bo zostały usunięte. W tym sensie usuwanie danych osobowych to ostatni etap życia danych – proces przetwarzania danych rozpoczyna się zebraniem danych, potem następują inne operacje przetwarzania, a na samym końcu dane powinny zostać usunięte. Samo usunięcie może przy tym przybrać jedną z dwóch postaci:
Decydując się na dochodzenie roszczeń z tytułu czynów nieuczciwej konkurencji, musimy być świadomi, że postępowanie sądowe może trwać długo. W tym czasie konkurent nadal może żerować na naszej pracy. Są sposoby, by go powstrzymać.
W Polsce biznes dostrzega potencjał łączenia celów finansowych z korzyściami społecznymi lub środowiskowymi. Zachętą do tego typu inwestycji jest ulga podatkowa.
Inwestor może zaangażować się na różnych etapach – od wczesnych, nieformalnych rozmów z wierzycielami, przez negocjacje restrukturyzacyjne, aż po sytuację, w której firma znajduje się już w formalnym postępowaniu restrukturyzacyjnym lub upadłościowym.
Jeśli przedsiębiorca kupił mieszkanie po to, aby mieć blisko do klienta, może zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów wydatki na rzeczy, które się w nim znajdują, np. biurko, stół, klimatyzator czy lodówkę.
Wkrótce duże firmy będą zwracać się do swoich dostawców i partnerów biznesowych o udostępnienie danych dotyczących ESG, narzucając jednocześnie zakres i format tych informacji.
Polska negocjuje zakup okrętów podwodnych w ramach programu Orka. Stany Zjednoczone szykują nowe cła, które mogą objąć Unię Europejską. Tymczasem rząd przedstawił nowy program mieszkaniowy, który wyklucza deweloperów i fliperów.
Decydując się na dochodzenie roszczeń z tytułu czynów nieuczciwej konkurencji, musimy być świadomi, że postępowanie sądowe może trwać długo. W tym czasie konkurent nadal może żerować na naszej pracy. Są sposoby, by go powstrzymać.
W Polsce biznes dostrzega potencjał łączenia celów finansowych z korzyściami społecznymi lub środowiskowymi. Zachętą do tego typu inwestycji jest ulga podatkowa.
Inwestor może zaangażować się na różnych etapach – od wczesnych, nieformalnych rozmów z wierzycielami, przez negocjacje restrukturyzacyjne, aż po sytuację, w której firma znajduje się już w formalnym postępowaniu restrukturyzacyjnym lub upadłościowym.
Prawnicy i przedsiębiorcy w większości pozytywnie oceniają nową propozycję przepisów implementujących akt o sztucznej inteligencji, w tym wprowadzenie tzw. piaskownic regulacyjnych. Wątpliwości budzi jednak np. kwestia wszczęcia postępowania w razie stwierdzenia, że mogło dojść do naruszenia AI aktu lub ustawy.
Wkrótce duże firmy będą zwracać się do swoich dostawców i partnerów biznesowych o udostępnienie danych dotyczących ESG, narzucając jednocześnie zakres i format tych informacji.
Prawo umożliwia szybkie i sprawne zabezpieczenie roszczeń poprzez wydanie postanowienia tymczasowego, regulującego przed procesem prawa i obowiązki stron sporu ws. nieuczciwej konkurencji.
Strony procesu nie zawsze muszą czekać, aż zakończy się on wydaniem wyroku przez sąd. Mogą bowiem doprowadzić do jego szybszego zakończenia w polubowny sposób – poprzez zawarcie ugody przed sądem lub podpisanie ugody pozasądowej.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas