Nie mogę sobie pozwolić na spóźnienia i absencje, dlatego potrzebuję drugiego samochodu, którym będę mógł dojechać do klienta w razie awarii pierwszego. Te argumenty przedsiębiorcy przekonały skarbówkę, która pozwoliła rozliczać dwa auta w kosztach firmy.
O interpretację wystąpił adwokat prowadzący jednoosobową kancelarię. W działalności wykorzystuje samochód, z którego korzysta na podstawie umowy najmu długoterminowego. Twierdzi, że potrzebny mu jest też drugi. Przyda się w razie awarii, serwisowania czy złych warunków pogodowych. Wskazuje, że musi mieć auta o różnych parametrach. Pojazd o większym silniku typu SUV pozwala na przemieszczanie się na dłuższych trasach, po całym kraju. Mniejszy służy do oszczędnej jazdy po mieście, łatwiej jest też nim zaparkować.