Coraz częściej słyszymy o cyberatakach, a niektórzy, także ich doświadczają. Przestępcy są „kreatywni”, wymyślają coraz nowsze sposoby dotarcia do ofiar i ich „portfela”. Łatwiej im zaatakować osobę fizyczną, chociaż atak uderzający w taką osobę, może mieć wpływ także na sytuację firmy, np. gdy jest nią członek zarządu spółki.
Nie wszyscy pokrzywdzeni decydują się na zawiadomienie organów ścigania o ataku – szczególnie, gdy okazał się on nieskuteczny. Tymczasem prawo karne przewiduje za taki atak odpowiedzialność karną. Nawet w przypadku zablokowania podejrzanej transakcji, cyberprzestępca może odpowiadać karnie za samo usiłowanie, czyli próbę popełnienia przestępstwa.