Często przedsiębiorcy chcą osiągnąć maksymalne zyski, przy minimalnym zaangażowaniu kapitału. I takie podejście byłoby uzasadnione, gdyby nie to, że wykorzystują oni przy tym dorobek i markę innych firm. Jak to wygląda w praktyce? Oznaczają np. produkty w sposób identyczny lub zbliżony do oznaczeń innego przedsiębiorcy, naśladują jego produkt, wykorzystują lub ujawniają tajemnicę przedsiębiorstwa.
Takie działania stanowią czyny nieuczciwej konkurencji. Podmioty, których prawa zostały w ten sposób naruszone, mogą domagać się od konkurenta m.in.: wycofania produktu z obrotu, zakazu oznaczania produktów swoim logiem, naprawienia wyrządzonej szkody lub wydania bezpodstawnie uzyskanych korzyści. Wymaga to jednak złożenia pozwu i oczekiwania – czasem przez kilka lat – na wyrok. W tym czasie wiele może się wydarzyć, a wydany wyrok – nawet korzystny dla pokrzywdzonego – może okazać się bezużyteczny.
Czytaj więcej:
Istnieją jednak sposoby, by powstrzymać konkurenta i zabezpieczyć swoje roszczenie jeszcze przed złożeniem pozwu lub razem z nim. O tym piszemy w „Tygodniku Przedsiębiorców”. Zapraszam do lektury.