Sprzedaż na zasadzie „kup teraz, zapłać później” zaczyna działać i w Polsce

Polski rynek płatności odroczonych będzie stale rósł, odnotowując 30-proc. średnią roczną stopę wzrostu (CAGR) w latach 2021-2028.

Publikacja: 16.02.2022 06:06

W Polsce usługę „kup teraz zapłać później” oferuje Klarna, PayU, PayPo i Twisto. Można z niej skorzy

W Polsce usługę „kup teraz zapłać później” oferuje Klarna, PayU, PayPo i Twisto. Można z niej skorzystać również na Allegro, które oferuje własną usługę płatności odroczonych – Allegro Pay.

Foto: Adobe Stock

W ostatnich latach pojawiło się wiele nowych firm oferujących usługę typu „kup teraz, zapłać później”, które pozwalają kupującym płacić za towary online w ratach rozłożonych w czasie. Wzrost zakupów online z wykorzystaniem tej usługi wzrósł o 86 proc. w całej Europie w okresie od lutego 2020 do lipca 2021 roku.

Koncepcja odroczonych płatności nie jest niczym nowym, od kredytów sklepowych po tradycyjne karty kredytowe. Firmy te jednak są częścią dynamicznie rozwijającego się sektora fintech. Według danych z 2021 r. zdecydowanie największą z tych nowych firm jest szwedzka Klarna, która ma już 90 mln użytkowników. Za nią plasuje się Afterpay z Melbourne w Australii z 16 milionami użytkowników i Affirm z San Francisco, USA z 7 milionami, chociaż wszystkie ze wspomnianych firm rozszerzyły swoją działalność na cały świat.

PRO.RP.PL tylko za 39 zł!

Przygotuj się na najważniejsze zmiany prawne w 2025 r.
Wszystko o składce zdrowotnej, wprowadzeniu kasowego PIT i procedury SME. Raporty biznesowe, analizy ekonomiczne, webinary oraz użyteczne kalendarium.
Inwestycje
Deregulacja. Czy przyspieszenie procedur geodezyjnych usprawni inwestycje?
Inwestycje
Kontrakty dla Chińczyków w urzędniczych rękach. Eksperci o konsekwencjach wyroku TSUE
Inwestycje
Unijna ochrona nie dla Chińczyków. Ważny wyrok w sprawie zamówień publicznych
Inwestycje
Jest porozumienie w sprawie prestiżowej inwestycji Mennicy
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Inwestycje
Rafał Dębowski: Dlaczego rząd pozwala na paraliż inwestycyjny?