Pracownicy nie godząc się z zachowaniem swoich przełożonych sięgają po różny oręż. Najczęściej i najchętniej korzystają z możliwości zgłaszania skarg do Państwowej Inspekcji Pracy lub do przełożonych osób, wobec których kierują zarzuty. Często nie podają swoich danych, chcąc zachować anonimowość.
Tak też uczynili pracownicy placówki terenowej KRUS. Sporządzili pismo do oddziału Kasy informujące o nieprawidłowościach w ich placówce, podpisując je: „Pracownicy KRUS Oddział w P.". Zwrócili w nim uwagę, że „od wielu lat panuje autokratyczny absolutny system rządów sprawowanych przez W. M., a także W. J., który molestował seksualnie jedną z pracownic, czynił jej różne propozycje, nękał zalotami, poszczypywał, następnie podrywał drugą koleżankę. W. J. jest niekompetentny, nie zna się na sprawach KRUS, jest jedynie od wydawania wkładów, pinezek, papieru i podpisywania decyzji, nie ma kultury osobistej, nie odpowiada »dzień dobry«, śmierdzi od niego potem, siedzi w swoim pokoju i w czasie pracy pisze artykuły do swoich gazet, jest konfidentem, szpiegiem, donosicielem, oczernia pracowników. W. M. od lat stosuje mobbing".