Monika Kurtek nie ukrywała, że ostatnie wypowiedzi prezesa NBP Adama Glapińskiego, który wskazywał, że do obniżek stóp procentowych może dojść nie w 2025 r., ale w 2026 r., są zaskakujące.
- Wszyscy przeżyliśmy duże zaskoczenie. Nic bowiem nie wskazywało na tak istotny zwrot akcji, zwłaszcza, że miesiąc wcześniej prezes Glapiński mówił o tym, że faktycznie może dojść do pierwszej obniżki stóp w 2025 r., nawet w marcu, a pierwsza obniżka może też być mocniejsza. Retoryka zmieniła się jednak o 180 stopni, co moim zdaniem, wcale nie oznacza, że w przyszłym roku nie będzie obniżek stóp. Widzę wręcz szereg czynników, które mogą skłonić prezesa Glapińskiego i RPP do tego, by znów zmienić stanowisko – podkreśla Kurtek i dodaje, że w przyszłym roku wszystko jest możliwe.