Aktualnie właściwie jedynym sposobem na ochronę majątku firmy przed egzekucją pozostaje rozpoczęcie odpowiedniego postępowania restrukturyzacyjnego, co z pewnością należy uznać za niewystarczające. Wydaje się, że powinno się to zmienić.

Bez względu na to, w jakiej formie prawnej prowadzona jest działalność gospodarcza, rozpoczęcie egzekucji komorniczej nie chroni majątku przedsiębiorstwa przed zajęciem i sprzedażą nawet w minimalnym stopniu. W stosunkowo najtrudniejszej sytuacji znajdują się tutaj funkcjonujący w ramach jednoosobowej działalności gospodarczej, którzy nie mogą liczyć – w przeciwieństwie do pracowników i przedsiębiorców wykorzystujących do prowadzenia biznesu spółki prawa handlowego – na ochronę przed egzekucją swojego prywatnego majątku. Tymczasem jest to niekorzystne rozwiązanie również dla wierzycieli. Dobrze działająca firma często jest najlepszym sposobem na pozyskanie środków niezbędnych do spłaty zadłużenia.

Dwie możliwości

Przepisy kodeksu postępowania cywilnego regulujące postępowanie egzekucyjne pozostawiają – mówiąc ogólnie – dwie podstawowe możliwości przeprowadzenia egzekucji z majątku przedsiębiorstwa: zajęcie i sprzedaż jego poszczególnych składników lub sprzedaż całości przedsiębiorstwa. Każdy z tych mechanizmów ma swoje plusy i minusy. Pierwszy z nich prowadzi do „rozczłonkowania” majątku firmy, który ma szanse spełniać swoje zadania biznesowe tylko wówczas, gdy stanowi zorganizowaną całość. Egzekucja z poszczególnych składników majątku przedsiębiorstwa praktycznie przekreśla możliwość prowadzenia działalności opartej na tym majątku, gdyż tracą one swój zorganizowany charakter, a często pozbawia przedsiębiorcę podstawowych narzędzi umożliwiających mu zarabianie pieniędzy.

Drugą z możliwości pozostawionych przez ustawodawcę jest egzekucja przez sprzedaż przedsiębiorstwa. W tej konfiguracji, jak sama nazwa wskazuje, sprzedaży podlega całe przedsiębiorstwo, zachowując tym samym swój zorganizowany charakter. Ten rodzaj egzekucji przeprowadza sąd, w którego okręgu znajduje się siedziba przedsiębiorstwa dłużnika. Wydanie postanowienia o wszczęciu egzekucji przez sprzedaż przedsiębiorstwa wiąże się z ustanowieniem zarządcy przymusowego, który przejmuje kierowanie jego działalnością. Co istotne – wcześniej prowadzona egzekucja z poszczególnych składników przedsiębiorstwa nie stanowi przeszkody do wszczęcia egzekucji z jego całości. Jednak jest to dopuszczalne, po pierwsze, gdy o egzekucję z całości przedsiębiorstwa zawnioskuje dłużnik lub wierzyciel. Po drugie zaś, gdy oczywiste jest, że egzekucja przez sprzedaż doprowadzi do zaspokojenia wierzycieli, którzy wcześniej wszczęli egzekucję. Warto pamiętać, że najpierw próbuje się sprzedać przedsiębiorstwo z wolnej ręki. Jeżeli nie przyniesie to pożądanego skutku, przeprowadza się licytację.

Ochrona majątku i egzystencji?

Powyższe rozwiązania w równym stopniu dotyczą spółek prawa handlowego i prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą, choć w praktyce przedsiębiorcy korzystający z JDG muszą spodziewać się egzekucji prowadzonej na szerszą skalę – nieograniczającej się jedynie do majątku firmowego, ale również do prywatnych i często podstawowych ze względu na zaspokojenie potrzeb egzystencjalnych zasobów przedsiębiorcy. W obowiązującym stanie prawnym majątek przedsiębiorcy może zostać zajęty na poczet egzekucji w całości. Co prawda prowadzący JDG mogą liczyć na ogólne ograniczenia w egzekucji, ale praktycznie są to ograniczenia iluzoryczne. W tym miejscu z praktycznego punktu widzenia warto wskazać zwłaszcza na dwa rozwiązania.

Zgodnie z art. 829 pkt 5 k.p.c. w stosunku do dłużnika wykonującego działalność gospodarczą nie podlegają egzekucji pieniądze niezbędne dla niego i jego rodziny na utrzymanie przez dwa tygodnie. W praktyce ogranicza się to często do niewielkich kwot znajdujących się w miejscu zamieszkania dłużnika i znalezionych podczas ewentualnej wizyty komornika. Chodzi tu o zagwarantowanie pewnego minimum egzystencji rodzinie dłużnika, jednakże reguła ta nie dotyczy środków znajdujących się na rachunku firmowym dłużnika – te środki zajmowane są w całości. Co prawda ograniczenia dotyczące działań egzekucyjnych dotyczą rachunków bankowych niemających charakteru firmowego, ale w praktyce zajęcie konta firmowego uniemożliwia przekazanie jakichkolwiek środków na konto prywatne, a więc ochrona przedsiębiorcy w tym zakresie praktycznie nie istnieje.

Kodeks postępowania cywilnego wyłącza także spod egzekucji narzędzia i inne przedmioty niezbędne do osobistej pracy zarobkowej dłużnika oraz surowce niezbędne dla niego do produkcji na okres jednego tygodnia, z wyłączeniem jednak pojazdów mechanicznych (art. 829 pkt 4 k.p.c. ). Możliwość zastosowania tego przepisu do przedsiębiorców budzi kontrowersje ze względu na art. 1061 § 1 k.p.c., który stanowi, że dłużnik prowadzący działalność gospodarczą w formie przedsiębiorstwa lub gospodarstwa rolnego, w razie gdy egzekucja zostanie skierowana do rzeczy niezbędnej do prowadzenia tej działalności, może wystąpić do sądu o wyłączenie tej rzeczy spod zajęcia, wskazując we wniosku składniki swego mienia, z których jest możliwe zaspokojenie roszczenia wierzyciela w zamian za rzecz zwolnioną. Przedsiębiorcy zarejestrowani w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej powinni korzystać z trybu określonego w art. 1061 § 1 k.p.c., wnioskując do sądu o wyłączenie spod egzekucji majątku przedsiębiorstwa – w przypadkach, gdy istnieje mienie, z którego da się przeprowadzić egzekucję. „Automatyczne” wyłączenie spod egzekucji w trybie art. 829 pkt 4 k.p.c. byłoby dostępne np. dla prowadzących tzw. działalność nierejestrowaną. Problem z tym, że jest to procedura wymagająca wiedzy i czasu, a więc zasadniczo mało efektywna z punktu widzenia przeciętnego przedsiębiorcy.

Nie tylko polskie rozwiązanie

Analizując omawiane tu problemy, warto spojrzeć na rozwiązania funkcjonujące w innych państwach, zwłaszcza w ramach Europejskiego Obszaru Gospodarczego, tworzącego wspólny rynek, którego częścią jest Polska. Niestety właściwie nigdzie nie ma specjalnych regulacji chroniących przedsiębiorców prowadzących biznes w ramach porównywalnej do polskiej jednoosobowej działalności gospodarczej przed egzekucją zupełnie pozbawiającą ich możliwości efektywnej kontynuacji biznesu. Natomiast wszędzie obowiązują ograniczenia w zakresie kwot wolnych od zajęcia. Ich wysokość, w przeliczeniu na złotówki, kształtuje się w przedziale od kilku (jak np. w Czechach, Danii, Finlandii czy Estonii) do nawet kilkunastu tysięcy złotych (np. w Liechtensteinie). W niektórych państwach ustawodawcy wyłączają także spod egzekucji rzeczy niezbędne do wykonywania działalności zawodowej.

Bez wątpienia kwestie te powinny zostać uregulowane w sposób o wiele bardziej precyzyjny, poprzez wprowadzenie takich mechanizmów prowadzenia egzekucji wobec przedsiębiorców, które zapewnią im podstawową możliwość kontynuowania działalności, a przede wszystkim zachowanie podstaw egzystencji w zakresie tzw. kwoty wolnej od zajęcia, podobnie jak w przypadku osób zatrudnionych na podstawie umowy o pracę, a wiec 75 proc. minimalnego wynagrodzenia za pracę. Postulowana de lege ferenda zmiana polegająca na wprowadzeniu do porządku prawnego regulacji uniemożliwiającej zajęcie w ramach czynności egzekucyjnych wskazanej minimalnej kwoty również w stosunku do osób wykonujących jednoosobową działalność gospodarczą stanowiłaby wypełnienie wynikającej z art. 32 ust 2 Konstytucji RP zasady równości, która z całą pewnością w chwili obecnej jest naruszona, oraz ustabilizowałaby sytuację najmniejszych firm w obecnych, trudnych dla przedsiębiorców, czasach.

Tekst powstał we współpracy z siecią Kancelarie RP