2015 r. nie zaczął się dla Hugo Boss specjalnie optymistycznie. Firma jeszcze przed opublikowaniem raportu kwartalnego odwołała całoroczne prognozy, przewidując pogorszenie wyników głównie z powodu mniejszych wydatków konsumpcyjnych Rosjan oraz Chińczyków.
W pierwszym kwartale w Chinach zanotowała spadek sprzedaży o 3 proc., a prawdopodobnie to nie koniec ograniczenia konsumpcyjnego boomu. Firma podała wcześniej, że w przypadku kolekcji męskich w 2014 r. zanotowała w Chinach spadek aż 10 proc.
Mimo to w sumie pierwszy kwartał nie wypadł najgorzej. Firma zanotowała spadek zysku netto 7 proc. do 75,6 mln euro. Sprzedaż z kolei wzrosła 9 proc. do 668 mln euro. Prezes Claus-Dietrich Lahrs także w komunikacie studzi pesymistyczne nastroje choć firma zauważa pewne oznaki spowolnienia na rynku europejskim. Mimo to spodziewa się, że całoroczna sprzedaż ostatecznie wypadnie lepiej niż w 2014 r. – oczekiwania mówią o jednoprocentowej dynamice przychodów, zaś EBITDA ma zyskać 5-7 proc.
Firma podaje, że w kwartalnie szczególnie dobrze wypadły wyniki własnych sklepów - sprzedaż hurtowa do partnerskich placówek spadła 2 proc. Jeśli chodzi o wyniki porównywalne to własna dystrybucja zanotowała wzrost o 3 proc. – w przypadku odzieży damskiej w sumie o 4 proc., a męskiej 2 proc.