- Biuro Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu (PAIH) w Kijowie zamierzamy ponownie otworzyć do 21 czerwca br. A później chcemy otworzyć drugie biuro PAIH zlokalizowane w zachodniej części Ukrainy. To naturalny wybór, zważywszy na obserwowaną mocną relokację firm ukraińskich ze wschodu na zachód do regionu Zakarpacia. Ma to być biuro w stylu one-stop-shop przedstawiające nie tylko ofertę PAIH, ale też m.in. Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK) oraz Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych (KUKE), która ma gwarantować kontrakty polskich firm związane z odbudową Ukrainy, co wymaga zmiana ustawy o Korporacji – wyjaśnia Jadwiga Emilewicz, wiceminister funduszy i polityki regionalnej i pełnomocnik rządu ds. polsko-ukraińskiej współpracy rozwojowej. I jak dodaje, trwają też prace na powołaniem międzyresortowego zespołu dotyczącego polsko-ukraińskiej współpracy rozwojowo-gospodarczej, w którego skład mają wejść przedstawiciele kluczowych polskicj resortów, w tym m.in. MRiT, MF, MAP, MŚ i MI. We współpracę instytucji i agend rządowych mają następnie włączyć się stowarzyszenia biznesowe. Dobrym przykładem jest Związek Przedsiębiorców i Pracodawców (ZPP), który ma już biuro w Kijowie. A jak podkreśla Emilewicz potrzebna będzie budowa ekosystemu polskich MŚP z firmami ukraińskimi. Sporą wiedzę jak działają te ostatnie posiada należący do PKO BP Kredobank będący największym aktywem polskim działającym na Ukrainie. Co ważne KredoBank działa też w rejonach objętych walkami. Jego pracownicy posiadają unikalną wiedzę w zakresie tego jak funkcjonuje ukraiński biznes. Drugi największy polski podmiot działający na Ukrainie to PZU i w tym przypadku chodzi o zwiększenie rozpoznawalności polskiego ubezpieczyciela.