Aktualizacja: 26.01.2015 19:17 Publikacja: 26.01.2015 19:17
Foto: AFP
Koreańczycy, pokonując 2:0 Irak, awansowali do finału azjatyckich mistrzostw pierwszy raz od 1988 roku. Co nie udało się trenerskim gwiazdom, Holendrom Guusowi Hiddinkowi i Dickowi Advocaatowi, zrobił Niemiec Uli Stielike. W rozgrywanym w Australii turnieju jego drużyna nie straciła nawet bramki.
– Kluczem do sukcesu było zrozumienie koreańskiej mentalności – tłumaczy Stielike, były pomocnik Borussii Moenchengladbach i Realu Madryt, mistrz Europy 1980 i wicemistrz świata 1982. 59-letni trener tej mentalności uczy się dopiero od kilku miesięcy. Zastąpił Hong Myung-bo, zwolnionego po słabym występie piłkarzy na mundialu w Brazylii. Ma prowadzić Koreę do mistrzostw świata w Rosji.
Reaktywację biura handlowego PAIH w Kijowie oraz powstanie drugiej placówki Agencji w zachodniej Ukrainie oraz w...
Stany Zjednoczone są już dla Polski siódmym rynkiem eksportowym z trzyprocentowym udziałem w całym polskim ekspo...
Po latach oczekiwania polscy producenci wołowiny mają szansę wejść do nielicznej grupy eksporterów mięsa wołoweg...
Ostatnie tygodnie przyniosły Uzbekistanowi szereg ważnych wydarzeń o charakterze politycznym. Pod koniec kwietni...
Na warszawskim Lotnisku Chopina powstał punkt wydawania paszportów tymczasowych. Polscy podróżni, w tym przedsię...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas