Wybuch spowodował prewencyjne wstrzymanie dostaw gazu do Izraela i Jordanii.
Izraelskie radio podało, że wybuch miał miejsce w pobliżu rurociągu, którym płynie gaz do Izraela. Według agencji AP, do eksplozji doszło w terminalu.
Przedstawiciel egipskiego przedsiębiorstwa gazowego, Magdy Tufik, poinformował, że w rezultacie wycieku małej ilości gazu w terminalu gazowym wybuchł pożar - pisze AP.
Jak podaje agencja, według anonimowego przedstawiciela egipskich sił bezpieczeństwa, w terminalu eksplodował ładunek wybuchowy, a zdaniem gubernatora regionu, Abdela Wahaba Mabruka, doszło do aktu sabotażu.
Nie wiadomo, czy rurociąg, którym gaz płynie do Izraela, został uszkodzony - twierdzi biuro izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu. Wcześniej izraelskie radio, powołując się na informatora w izraelskim konsorcjum zajmującym się importem gazu, poinformowało, że gazociąg zamknięto prewencyjnie.
Według oświadczenia izraelskich władz, krajowi nie grozi niedobór gazu.
Prewencyjnie odcięto także dostawy gazu do Jordanii, która z egipskiego surowca uzyskuje 80 proc. energii elektrycznej. Jordańskie konsorcjum gazowe podało, że rezerwy oleju opałowego i oleju napędowego mogą generować energię w tym kraju przez około trzy tygodnie.
Według jordańskich władz, naprawa gazociągu potrwa około tygodnia.
Do wybuchu, który strona egipska określa jako zamach terrorystyczny, doszło w pobliżu egipskiego miasta El Arish, które leży 10 km od Strefy Gazy.
[b][wyimek][link=http://www.rp.pl/artykul/596586,605509_Wielkie-czekanie-nad-Nilem.html]Przeczytaj relację z Kairu korespondenta Jerzego Haszczyńskiego[/link][/wyimek][/b]
Żołnierze we współpracy w lokalnymi władzami starają się ugasić pożar na miejscu wybuchu.
Władze z kolei poinformowały, że uszkodzony został odcinek gazociągu prowadzący do Jordanii.
Agencja Reutera podała, powołując się na źródło w resorcie bezpieczeństwa w Synaju, że atak na gazociąg mógł być wymierzony w dostawy gazu do Jordanii i stali za nim obcokrajowcy.
[ramka]Synaj Północny jest prowincją gubernatorską w Egipcie. Obejmuje północną część Półwyspu Synaj.
Gazociąg był już w przeszłości celem ataku plemion beduińskich zamieszkujących północną część Półwyspu Synaju. W lipcu ubiegłego roku Beduini usiłowali go wysadzić w ramach protestu przeciw egipskiemu rządowi.
Egipt zaczął przesyłać gaz do Izraela w lutym 2008 r. w ramach kontraktu na dostawę 17 mld m sześć surowca rocznie przez 15 lat.
Gazociąg Arab Gas Pipeline (AGP), biegnący przez Synaj, dostarcza surowca do Jordanii (3 mld metrów sześciennych rocznie) oraz do Izraela (2 mld m sześć. rocznie).
Gaz z Egiptu zabezpiecza w 40 procentach potrzeby Izraela. Kair dostarcza gaz także do innych krajów regionu m.in. do Jordanii.[/ramka]