„Kiedy się obudziłem, leżałem wśród ciał czekających na sekcję zwłok“ – opowiadał dziennikarzowi „Times of India“ 19-letni Mange Ram. „Musieli być nieźle zaskoczeni, widząc, że martwy człowiek nagle ożył. Ale czy naprawdę byłem martwy?“ – pytał.

Ram był jednym z tysięcy pielgrzymów, którzy uciekali w ubiegłą niedzielę ze świątyni Naina Devi, tratując się na śmierć. Za zmarłych uznano prawie 150 osób. Świadkowie twierdzą jednak, że na ciężarówki z ciałami wrzucano ludzi, którzy jeszcze oddychali. Podobnych cudów w kostnicy może być więcej.