Zwykle pod względem liczby mieszkańców, dysponujących majątkiem osobistym o wartości przekraczającej miliard dolarów (około 3,2 mld zł) przodowała Ameryka Północna. Jeszcze w ostatnim rankingu, opublikowanym w marcu ub.r., magazyn "Forbes" podawał, że na tym kontynencie miliarderów jest 450, podczas gdy w Azji tylko 315, o zaledwie pięciu więcej, niż w Europie.

Ale z wczorajszego raportu chińskiego wydawnictwa "Hurun Report" wyłania się inny obraz. W styczniu na świecie było 1453 dolarowych miliarderów, z czego w Azji 608, w Ameryce Północnej 440, a na Starym Kontynencie 324. Ich łączny majątek to około 5,5 bln dol.

Spośród krajów, największą liczbą ultrazamożnych mieszkańców nadal mogą poszczycić się USA. Hurun doliczył się tam 408 miliarderów, podczas gdy w drugich pod tym względem Chinach tylko 317. Na kolejnych miejscach - z dużym dystansem - są Rosja (88), Niemcy (61) i Indie (41). Polaków w tym zestawieniu jest pięcioro: Jan Kulczyk (jego majątek został oceniony na 3,3 mld dol.), Barbara Piasecka-Johnson (2,9 mld dol.), Zygmunt Solorz-Żak (2,5 mld dol.), Michał Sołowow (1,9 mld dol.) i Leszek Czarnecki (1,3 mld dol.).

Wśród miast, największym skupiskiem krezusów jest Moskwa, gdzie mieszka 76 miliarderów. W Nowym Jorku żyje ich 70, w Hongkongu 54, w Pekinie 41, a w Londynie 40.W rankingu Hurun, którego głównym autorem jest były analityk „Forbesa" Rupert Hoogewerf, zdecydowanie dominują mężczyźni. Miliarderek jest na świecie zaledwie 118. Najbogaszta to Francuzka Liliane Bettencourt, której majątek sięga 30 mld dol.

Ranking otwiera jednak meksykański magnat telekomunikacyjny Carlos Slim Helu, z majątkiem wycenianym na 66 mld dol. Za nim uplasowali się amerykański inwestor Warren Buffett (58 mld dol) i Hiszpan Amancio Ortega 55 mld dol.), znany z marki odzieżowej Zara. Pierwszym reprezentantem Azji jest Li Ka-shing, hongkoński inwestor, z majątkiem sięgającym 33 mld dol.