„Lud Izraela przez wieki robił wszystko, by zachować wartości Tory i żydowską tożsamość. Musicie iść drogą tradycji i nie poddawać się atmosferze końca roku, w stylu występów cyrkowych klaunów. A już w szczególności nie powinniście wspierać tych sklepów i zakładów usługowych, które sprzedają lub wystawiają głupie symbole chrześcijaństwa”.

Setki ulotek z tym przesłaniem pojawiło się na ulicach Jerozolimy. Kampanię zorganizowała organizacja Lobby na rzecz Wartości Żydowskich, której członkowie twierdzą, że mają poparcie jerozolimskich rabinów. Lobby zamierza ułożyć czarną listę sklepów, hoteli i barów, których właściciele ośmielili się umieścić w witrynach choinki, bombki czy świętych mikołajów.

Kolejny krokiem ma być nasłanie na nich specjalnych komisji rabinicznych, które odbiorą przedsiębiorcom certyfikaty koszerności. W izraelskich warunkach może to oznaczać natychmiastową plajtę.

Kampanią zszokowani są chrześcijanie, ale także wielu Izraelczyków, którzy widzą w niej zamach na swobody obywatelskie i świecki charakter państwa. Izraelska prasa alarmuje, że „ortodoksi wypowiedzieli wojnę choinkom” i apeluje, żeby się opamiętali. Jak pisze dziennik „Haarec”, apel o bojkot sklepów w Izraelu nie tylko fatalnie się kojarzy, ale jest również nierozsądny z punktu widzenia ekonomicznego. Może bowiem zrazić do żydowskiej części Jerozolimy tysiące chrześcijańskich turystów, którzy przyjechali do Ziemi Świętej na Boże Narodzenie.

– Zapewniam, że większość Żydów, nawet religijnych, nie popiera podobnych pomysłów. Taka jest jednak cena wolności słowa: nawet najwięksi radykałowie mają prawo mówić dowolne głupoty – powiedział „Rz” jerozolimski rabin Jakow Mosze Poupko. Przestrzega on przed traktowaniem Izraela jako kraju nieprzychylnego chrześcijanom. – Izrael jest jedynym państwem na Bliskim Wschodzie, w którym chrześcijanie mogą swobodnie kultywować swoją wiarę. Zupełnie inna sytuacja panuje w państwach arabskich. Tam chrześcijanie są naprawdę dyskryminowali i to tym należy się niepokoić – podkreślił rabin.

Żydowscy ultraortodoksi od lat są jednak zmorą przebywających w Jerozolimie chrześcijan. Jak alarmował ostatnio „Jerusalem Post”, księża, zakonnice, a czasami nawet zwykli pielgrzymi, coraz częściej padają ofiarą ataków na tamtejszym Starym Mieście.

Młodzi ortodoksi w czarnych kapeluszach i z długimi pejsami często opluwają i lżą chrześcijańskich kapłanów. Zdarzyły się również przypadki zerwania z szyi łańcuszków z krzyżykami.

[ramka][b]Łaciński patriarchat Jerozolimy [link=http://www.lpj.org]www.lpj.org[/link][/b][/ramka]