Czy w takim razie nie spotka się z prezydentem Francji Nicolasem Sarkozym?

— Nie wchodzi to w grę - odparł krótko Kownacki.

O tym, że prezydent ma skrócić swoją wizytę nieoficjalnie było wiadomo przynajmniej od wczoraj.

Lech Kaczyński miał dosyć pechowej podróży do Azji. Do poważnych kłopotów z samolotem TU -154 i 8-godzinnego spóźnienia do Japonii, doszło odwołanie najważniejszego punktu azjatyckiej podróży — audiencji prezydenckiej pary u cesarza Akihito.

Z powodu kłopotów zdrowotnych japoński cesarz odwołał na dwa dni wszystkie wizyty, właśnie w czasie gdy było przewidziane spotkanie z polskim prezydentem.

Dzisiaj, jak poinformował przedstawiciel dworu cesarskiego w Tokio, cesarz Akihito podjął nie wymagające dużego wysiłku obowiązki. Naszego prezydenta nie było już wówczas w Japonii.

Turbulencje w jakie wpadł rano 18-letni Tupolew i konieczność dwukrotnego podchodzenia do lądowania w Seulu, były tylko kolejnym potwierdzeniem pechowości całej wizyty.

- Latanie tym samolotem to sport ekstremalny - ocenił Kownacki. Lech Kaczyński nie wróci jednak do Polski wyczarterowanym samolotem. — Wynajęcie czarteru to bardzo duży koszt, z tego co wiem, prezydent nie zdecydował się na taki krok - mówi minister.

Prezydencka para podczas azjatyckiej podróży odwiedziła Mongolię, Japonię i Koreę Południową. - To była normalna wizyta zagraniczna — przekonuje minister Kownacki.

Krytycy prezydenckiej podroży twierdzą jednak, że niewiele dała ona Polsce. Lech Kaczyński nie zabrał ze sobą ani polskich przedsiębiorców, ani ministrów rządu Tuska, zajmujących się gospodarką.

- Prezydentowi towarzyszył m.in. szef sztabu generalnego generał Franciszek Gągor, który negocjował tam zakup samolotu dla polskiego wojska — dodaje Kownacki.

O jakie punkty programu została skrócona wizyta? - Właściwe tylko o obiad i nocleg z soboty na niedzielę. Prezydencki samolot miał wystartować z Korei rano — odpowiada szef kancelarii.

Wizytą w Azji i audiencją u cesarza Akihito Lech Kaczyński tłumaczył niemożliwość spotkania z prezydentem Francji.

Sarkozy będzie jutro w Gdańsku na uroczystościach 25-rocznicy przyznania Lechowi Wałęsie nagrody Nobla. Spotka się z nim premier Donald Tusk.