Zespół badaczy z tego think-tanku pod kierownictwem dr hab. Michała Mycka przeanalizował konsekwencje dla finansów państwa oraz gospodarstw domowych najważniejszych propozycji komitetów wyborczych, które startują w tegorocznych wyborach do parlamentu. Skoncentrował się na propozycjach dotyczących podatków dochodowych, składek na ubezpieczenia społeczne oraz świadczeń (transferów), których koszty dla budżetu – a więc także korzyści dla podatników – daje się policzyć.
W wyliczeniach CenEA zabrakło propozycji Prawa i Sprawiedliwości, bo…ich nie ma. Obóz Zjednoczonej Prawicy uchwalił wprawdzie podwyższenie (z początkiem 2024 r.) świadczenia wychowawczego z 500 do 800 zł, ale nie jest to propozycja wyborcza. „W programie wyborczym Prawa i Sprawiedliwości nie ma propozycji innych sprecyzowanych reform o charakterze podatkowo-świadczeniowym, które można by ująć w prowadzonych analizach” – tłumaczą autorzy opracowania. Analizując konsekwencje realizacji innych partii, za punkt wyjścia przyjmują już system podatkowo-świadczeniowy z podwyższonym świadczeniem wychowawczym.