Wyniki naszej sondy wśród uczestników panelu ekonomistów "Rzeczpospolitej" okazują się bardzo niejednoznaczne. Na pierwszy rzut oka więcej ekonomistów uważa, że PFR nie poprawił skuteczności polskiej sieci instytucji rozwoju. Ale zdeklarowanych krytyków tej spółki, istniejącej od 2016 r., praktycznie nie ma. Duża część ekonomistów przyznaje, że nie ma na temat PFR-u wyrobionego zdania, co łatwo zrozumieć w świetle mnogości zadań, które ta instytucja realizuje. Finansuje start-upy i innowacje, jest zaangażowana w politykę mieszkaniową państwa, odpowiada za program PPK, wspiera ekspansję zagraniczną polskich firm.
Jednocześnie wśród tych, którzy swoje odpowiedzi uzasadnili, większość bilans działalności "zabawki Morawieckiego", jak PFR bywa złośliwie określany, ocenia raczej pozytywnie. Wśród ekonomistów zdaje się dominować pogląd, że sama koncepcja połączenia wszystkich instytucji rozwoju pod jednym parasolem, była sensowna. Z drugiej strony, w ostatnich latach PFR był przez obóz Zjednoczonej wykorzystywany do innych celów niż te, do których został powołany, co może przyćmiewać jego sukcesy.
Teza 1: Polski Fundusz Rozwoju poprawił funkcjonowanie sieci instytucji rozwoju w Polsce.
Liczba respondentów: 36
Opinie ekspertów (36)
Nie znam wszystkich szczegółów działalności PFR, ale w zakresie, w którym się z nim zetknąłem – działalność KUKE, PAIH – mam pozytywną opinię i myślę, że PFR jest ważnym odpowiednikiem podobnych agencji funkcjonujących w wielu innych krajach.
Nie mam tutaj wyraźnego zdania, ale dość mizerne inwestycje w badania i rozwój w Polsce raczej nie sygnalizują poprawy.
PFR był dobrze zarządzany, co nie oznacza, że powinien przejmować dług publiczny.
Trudno wyważyć plusy i minusy funkcjonowania PFR. Myślę jednak, że rachunek jest lekko na plus.
Wydaje mi się, że przed powstaniem PFR i konsolidacją instrumentów rozwojowych w tym podmiocie trudno było mówić o mocniej dostrzegalnym funkcjonowaniu rozwiniętej sieci instytucji rozwoju w Polsce. W tym sensie PFR tę sieć buduje, choć bez wątpienia taki proces to raczej maraton, a nie sprint.
Fundusz wspierający rozwój jako taki jest niewątpliwie potrzebny, jednak trudno jest ocenić jego działalność jako całość. Osobiście nie spotkałem się z badaniami na ten temat.
Oczywiście, że tak - przed powstaniem PFR i konsolidacją instytucji rozwoju w Grupie PFR, sieć ta była rozdrobniona, słaba i bez faktycznych zdolności kadrowych i finansowych. Testem dla zdolności instytucjonalnej PFR było skuteczne postawienie Tarczy Finansowej w 2020 r. Zwiększenie kapitałów i zdolności finansowania w BGK czy poprawa funkcjonowania wsparcia dla eksporterów w PAIH to kolejne obszary "na plus". Wydaje się jednak, że zdolności te nie są jak dotąd właściwie wykorzystywane w obszarach polityki przemysłowej i innowacyjności.