Po kontroli państwowa inspekcja pracy w nakazie zawarła 16 decyzji, mocą których zażądała od spółki niezwłocznego wypłacenie pracownikom należnych wynagrodzeń. Decyzjom nadano rygor natychmiastowej wykonalności.
Upomnienie nie dało rezultatu
Ponowna kontrola po kilku miesiącach wykazała, że zdecydowana większości należnych pracownikom pensji nie wypłacono. W związku z tym inspekcja skierowała do spółki upomnienie. W grudniu okazało się, że nic to nie dało. Kolejna kontrola wykazała bowiem, że nadal znaczna część należnych pensji nie została uregulowana przez pracodawcę pracownikom wynagrodzeń nadal nie została wypłacona.
Tym razem firma została ukarana grzywną w celu przymuszenia w wysokości 3 tys. zł. A ze względu na niewykonanie obowiązku w wyznaczonym terminie postanowieniem organ nałożył na nią – w pewnym odstępie czasu – dwie kolejne grzywny w celu przymuszenia, w tej samej wysokości.
Spółka broniła się, że realizacja obowiązków wynikających z decyzji jest opóźniona nie tyle ze względu na celowe działanie, lecz wynika z jej sytuacji finansowej. Podkreślała, że systematycznie, w miarę możliwości reguluje zaległe zobowiązania wobec pracowników.
Z uwagi na zajęcia rachunków bankowych – w związku z prowadzonymi zajęciami komorniczymi, dotyczącymi między innymi należności pracowniczych, ma ograniczoną możliwość prowadzenia działalności gospodarczej, a tym samym uzyskiwania dochodów pozwalających na spłatę zadłużenia. Nie ma też swobody w dysponowaniu środkami na rachunkach bankowych. Na potwierdzenie tego firma przedłożyła plik dokumentów w celu potwierdzenia częściowej zapłaty zaległych wynagrodzeń oraz zajęć komorniczych.
Te argumenty nie przekonały jednak urzędników. Wskazali, ze ryzyko prowadzenia działalności gospodarczej obciąża pracodawcę, a niewypełnienie przez niego obowiązków stanowi podstawę do ich przymusowego wyegzekwowania.
Niewykonanie w pełni obowiązków wynikających z tytułu wykonawczego daje podstawę organowi egzekucyjnemu do nakładania wielokrotnie grzywny w celu przymuszenia. Inspektorzy podkreślali, że nałożona grzywna w celu przymuszenia mieści się w dolnych granicach ustawowych i jest adekwatna do ciążących na zobowiązanym obowiązków. Ponadto wskazano, że spółka w dalszym ciągu nie wykonała w pełni zobowiązań wobec pracowników, które są objęte postępowaniem egzekucyjnym. Tymczasem umorzenie grzywny w celu przymuszenia jest możliwe jedynie w razie wykonania w pełni obowiązku określonego w tytule wykonawczym.
To tylko forma nacisku
Zastosowany środek egzekucyjny nie jest karą, lecz formą nacisku. Ma doprowadzić do wykonania ciążącego na zobowiązanym obowiązku.
Spór o grzywny trafił na wokandę Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach, ale skarga spółki okazała się bezzasadna.
W jego ocenie w sprawie zostały wypełnione wszystkie wymogi formalne związane z nałożeniem grzywny w celu przymuszenia. Zauważył, że nałożenie pierwszej poprzedziło upomnienie wzywające do wykonania obowiązków wymienionych w nakazie. Dopiero po jego bezskuteczności, inspektor pracy nałożył na spółkę grzywnę w celu przymuszenia.
Sąd zauważył, że skarżąca dokonała sporadycznych zapłat poszczególnych kwot np. za maj 2013 r. zapłacono zaległe wynagrodzenie tylko jednemu z pracowników, nie zapłacono 33 pracownikom. Do zapłaty pozostała kwota kilkuset tysięcy złotych.
WSA zgodził się, że 3 tys.zł grzywny (trzykrotnie nałożona) ma bardzo niski wymiar w świetle możliwości określenia jej w dużo wyższej wysokości wynikającej z ustawy egzekucyjnej oraz w kontekście kilkusettysięcznych zaległości w wypłatach wynagrodzeń. Przypomniał, że organ był uprawniony do nałożenia grzywny w wysokości nie przekraczającej jednorazowo 50 tys. zł i łącznie 200 tys. zł. W odniesieniu do tych kwot wymierzona grzywna ma charakter wręcz symboliczny.
Zdaniem sądu organ niewątpliwie wziął pod uwagę usiłowania spółki w zakresie wywiązania się chociażby w części z egzekwowanego obowiązku. Wziął też pod uwagę trudności finansowe skarżącej.
Racjonalne działanie i niezbędność
Ostatecznie racji spółce nie przyznał też Naczelny Sąd Administracyjny. Podkreślił, że ustawodawca wprowadził tylko górne granice grzywien w celu przymuszenia, pozostawiając organowi egzekucyjnemu swobodę ustalania ich wysokości w konkretnym przypadku. Nie jest to uznanie dowolne, ponieważ organ ustalając wysokość grzywny w celu przymuszenia nie przekroczył granic wyznaczonych przez zasady ogólne postępowania egzekucyjnego w administracji, a w szczególności zasady racjonalnego działania i zasady niezbędności.
Grzywna nie była uciążliwa
W ocenie NSA w spornej sprawie prawidłowo przyjęto, że organ egzekucyjny ustalając wysokość grzywny nałożonej na skarżącą nie naruszył granic uznania administracyjnego. Grzywna w wysokości 3 tys. zł nie może być bowiem uznana za środek zbyt uciążliwy. Tym bardziej, że obowiązki ciążące na pracodawcy w zakresie niewypłaconych świadczeń finansowych wobec pracowników znacznie przewyższają jej wysokość. NSA nie przekonał argument, że skarżąca znajdowała i znajduje się w ciężkiej sytuacji finansowej.
Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 26 października 2017 r.
sygnatura akt: I OSK 805/17