Tak orzekł Sąd Okręgowy w Warszawie XIV Wydział Ubezpieczeń Społecznych w wyroku z 16 stycznia 2013 r. (XIV U 2418/12).
W tej sprawie ZUS uznał za nieprawidłową interpretację pracodawcy przepisów w części, gdzie uznał on, że nie ma obowiązku odprowadzać składek na ubezpieczenia społeczne od świadczenia jubileuszowego w sytuacji, gdy zostanie wypłacone w formie świadczenia z ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego.
W uzasadnieniu tej decyzji ZUS wskazał m.in., że w jego opinii wskazana przez pracodawcę we wniosku konstrukcja dotyczyła grupowego ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, a nie świadczenia o charakterze jubileuszowym, które ma zupełnie inny charakter. ZUS wskazał przy tym, że świadczenie opisane we wniosku pracodawcy uzależnione było nie tylko od stażu pracy zatrudnionych osób, ale także było nierozerwalnie związane z umową ubezpieczenia.
Pracodawca zakwestionował tę decyzję ZUS, składając odwołanie do sądu. W odwołaniu wskazał m.in., że w polskim systemie prawa brakuje legalnej definicji nagrody jubileuszowej. Nie można więc automatycznie uznać, że nagroda jubileuszowa musi być wypłacana w pięcioletnich interwałach. Argumentował, że skoro obowiązujące przepisy nie wprowadzają definicji nagrody jubileuszowej, a praktyka u wielu pracodawców (akceptowana przez ZUS w zakresie braku naliczania składek na obowiązkowe ubezpieczenia społeczne od takich świadczeń) wskazuje na wypłacanie tych nagród np. w formie rzeczowej, to za dopuszczalne należy też uznać ich przyznawanie w formie ubezpieczeniowych funduszy kapitałowych.
Po przeprowadzeniu postępowania sąd okręgowy stwierdził jednak, że stanowisko ZUS jest zasadne i oddalił odwołanie pracodawcy. Wskazał m.in., że pracodawca w swoim wniosku o interpretację bezsprzecznie dochodził zwolnienia z podstawy wymiaru składek nagrody z umowy ubezpieczenia na życie opartej w swej konstrukcji o umowę grupowego ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym. Nie chodziło mu zaś o świadczenie o charakterze jubileuszowym, które ma zupełnie inny charakter. Mimo że świadczenie finansowane przez pracodawcę za pomocą ubezpieczenia na życie miałoby być uregulowane w źródłach zakładowego prawa pracy, otrzymywaliby je tylko pracownicy i byłaby to forma nagrody za określony czas przepracowany w zakładzie, to jednak sam sposób finansowania –przez wykorzystanie umowy ubezpieczenia i ubezpieczeniowych funduszy kapitałowych – powodował, że nie było to świadczenie o charakterze nagrody jubileuszowej.

dr Marcin Wojewódka radca prawny w Wojewódka i Wspólnicy Sp. k.
Komentuje dr Marcin Wojewódka, radca prawny w Wojewódka i Wspólnicy Sp. k.
Istotę w tej sprawie stanowi definicja pojęcia nagrody jubileuszowej w polskim systemie prawa, a właściwie brak takiej definicji. W konsekwencji kluczowa jest odpowiedź na pytanie, jakie warunki muszą zostać spełnione, żeby dane świadczenie zostało uznane za nagrodę jubileuszową.
Obowiązujące przepisy nie definiują w żaden sposób pojęcia nagrody jubileuszowej.
Jedynie regulacje prawa pozytywnego dotyczą wskazania przesłanek, po spełnieniu których dane świadczenie wypłacane pracownikowi przez pracodawcę nie stanowi podstawy naliczania składek na obowiązkowe ubezpieczenia społeczne. Co więcej także dotychczasowe orzecznictwo Sądu Najwyższego nie daje jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, co to jest nagroda jubileuszowa.
Dorobek judykatura wskazuje jedynie na niektóre przesłanki, których spełnienie pozwala na uznanie danego świadczenia za nagrodę jubileuszową. W tym zakresie wystarczające powinno być, aby takie świadczenie było uregulowane w źródle zakładowego prawa pracy obowiązującego u danego pracodawcy i aby uprawnionymi mogli być wyłącznie pracownicy, którzy wypracują określony staż w firmie. Do tego powinna być wypłacana w odstępach nie krótszych niż pięcioletnie (co pozwala na zwolnienie świadczenia z podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne).
Warto w tym miejscu przypomnieć, że np. w wyroku z 4 czerwca 2008 r. (II PK 292/07) Sąd Najwyższy stwierdził, iż „gratyfikacja jubileuszowa jest świadczeniem fakultatywnym. Przepisy płacowe mogą kształtować do niej prawo w sposób samodzielny i swobodny, ponieważ jej funkcją jest nagradzanie pracy u danego pracodawcy, u którego została przewidziana i u którego pracownik nabył do niej prawo".
Natomiast we wcześniejszym orzeczeniu z 29 października 2012 r. (II UKN 461/01) Sąd Najwyższy stwierdził, że „przyznanie przez pracodawcę pracownikowi świadczenia może być uznane za nagrodę jubileuszową w rozumieniu przepisów o podstawie i wysokości składek na ubezpieczenie społeczne, jeżeli warunkiem jego przyznania jest przepracowanie określonego okresu czasu".
Dzisiejsza praktyka wielu zakładów pracy wskazuje zaś, że obok tradycyjnego sposobu wypłacania nagród jubileuszowych – przelewem lub w gotówce – coraz częściej stosowane są inne rozwiązania, tak o charakterze materialnym (np. nagrody rzeczowe), jak też niematerialnym (dyplom, okolicznościowe spotkanie, wycieczka zagraniczna).
Spektrum możliwych faktycznie do otrzymania przez pracownika świadczeń jest dużo szersze niż sama nagroda pieniężna. W tej sytuacji można mówić o stosunkowo mało liberalnym stanowisko składu orzekającego w komentowanej sprawie. Myślę, że to postępowanie nie skończy się tylko na pierwszej instancji, a z pewnością trafi do sądu apelacyjnego, a być może nawet przez Sąd Najwyższy, który być może wypracuje taką niezwykle potrzebną w naszym systemie prawa definicję nagrody jubileuszowej.