Klauzula orzekania w wątpliwych sprawach na korzyść podatników obowiązuje od 1 stycznia 2016 r. Dla skarbówki najwyraźniej jednak nie istnieje. Z raportu firmy doradczej Grant Thornton wynika, że fiskus nie zastosował jej w żadnej interpretacji. Rzadko uwzględniają ją też sądy.
W raporcie przebadano 33,7 tys. interpretacji z 2016 r. W 262 podatnicy wnioskowali o zastosowanie zasady in dubio pro tributario. Nie udało się ani razu. Skarbówka z reguły przechodziła nad tym do porządku. Jedynie w siedmiu interpretacjach fiskus w ogóle się odniósł do klauzuli, stwierdzając, że nie ma zastosowania, bo sprawa jest jednoznaczna.
Z raportu wynika, że podatnicy już tracą nadzieję. W pierwszym półroczu 2016 r. powoływali się na klauzulę 192 razy, w drugim już tylko 70 razy.
Klauzula w orzecznictwie
Co ciekawe, fiskus próbował przeforsować pogląd, że zasada in dubio pro tributario w ogóle przy wydawaniu interpretacji nie obowiązuje. Sądy są jednak innego zdania.
Jak czytamy w wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie (sygn. I SA/Kr 610/16), wprawdzie przepisy nie odsyłają do stosowania klauzuli w postępowaniu interpretacyjnym, nie oznacza to jednak braku obowiązku rozstrzygania wątpliwości na korzyść podatnika.
Analiza Grant Thornton pokazuje jednak, że sądy rzadko bezpośrednio stosują nową zasadę. W większości przypadków całkowicie lekceważą składane przez podatników wnioski o zastosowanie klauzuli.
W 2016 r. sądy wydały 63 wyroki w sprawach, w których stawiano zarzut jej niezastosowania. W 43 z tych orzeczeń w ogóle o tym nie wspomniano. Jedynie w ośmiu sprawach sądy przyznały, że przepisy i orzecznictwo są niespójne, a wątpliwości nie da się usunąć. Zastosowały klauzulę i na jej podstawie rozstrzygnęły wątpliwości na korzyść podatnika.
Mniej korzystnych interpretacji
W raporcie zbadano też, czy niestosowanie klauzuli można tłumaczyć tym, że fiskus patrzy na podatników przychylniejszym okiem. Okazuje się, że nie. W 2016 r. odsetek korzystnych interpretacji spadł do najniższego od czterech lat poziomu.
To pokazuje, że podejście fiskusa – mimo wejścia w życie klauzuli – nie tylko nie złagodniało, ale wręcz się zaostrzyło.
masz pytanie, wyślij e-mail do autora: p.wojtasik@rp.pl
Opinia
Arkadiusz Łagowski, doradca podatkowy, menedżer w firmie doradczej Grant Thornton
Wyniki raportu są – delikatnie mówiąc – zastanawiające. Z jednej strony podatnicy codziennie borykają się różnymi problemami, z drugiej okazuje się, że urzędnicy żadnych wątpliwości nie mają. Z interpretacji wynika, że przepisy są jasne i nie ma podstaw do stosowania zasady in dubio pro tributario. Przez cały rok skarbówka ani razu nie odniosła się pozytywnie do wniosku podatnika. A przecież klauzula miała zrewolucjonizować podejście aparatu skarbowego do obywateli i przedsiębiorców. Obawiam się, że na razie nie ma szans na zmianę. Sądy rzadko bowiem stosują klauzulę, co daje skarbówce alibi, żeby nie zmieniać swojego stanowiska.