Naczelny Sąd Administracyjny uwzględnił skargę kasacyjną fiskusa w sprawie dotyczącej kary porządkowej nałożonej na prezesa jednej ze spółek.

Kara miała związek z postępowaniem egzekucyjnym prowadzonym przez fiskusa wobec kontrahenta firmy. Zgodnie z procedurą urzędnicy poinformowali spółkę o wierzytelności z tytułu wykonywania usług przez kontrahenta. W praktyce oznaczało to, że pieniądze, które spółka była winna kontrahentowi – dłużnikowi skarbówki, powinny trafić nie na jego konto, ale do fiskusa.

Firma odpowiedziała, że przekaże należną, zajętą przez fiskusa, kwotę. Potem jednak stwierdziła, że w związku z nienależycie wykonanymi przez kontrahenta pracami płatności zostają wstrzymane i nie ma możliwości realizowania zajęć wierzytelności.

Urzędnicy postanowili sprawdzić, jak rzeczywiście sprawa wygląda. I okazało się, że spółka częściowo zapłaciła dłużnikowi skarbówki. W sumie na jego konto trafiło 110 tys. zł. W tej sytuacji organ postanowił zgodnie z art. 168e § 1 ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji ukarać prezesa spółki karą porządkową w maksymalnej wysokości 3800 zł.

Podkreślił, że wpłaty kwot na rzecz dłużnika skarbówki nastąpiły po zajęciu wierzytelności, bez wiedzy i zgody organu egzekucyjnego. Ukarany zaś nie powołał żadnych argumentów przemawiających za złagodzeniem wymiaru kary.

Mężczyzna zaskarżył postanowienie o nałożeniu kary. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie uwzględnił jego skargę. Uznał, że kara była nałożona zbyt pochopnie. Zgodził się, że na dłużnika zajętej wierzytelności, który nie wykonuje lub nienależycie wykonuje ciążące na nim obowiązki związane z egzekucją lub zabezpieczeniem wierzytelności lub prawa majątkowego, można nałożyć karę pieniężną do wysokości 3800 zł. Regulacja ta nie nakłada jednak na organ egzekucyjny obowiązku orzeczenia kary pieniężnej. Ustawodawca ukształtował tę instytucję na zasadzie uznania administracyjnego. Nie oznacza to jednak dowolności.

W ocenie sądu organ egzekucyjny ma możliwość wyboru optymalnego rozstrzygnięcia, a motywy, którymi się kierował, powinien wyjaśnić w uzasadnieniu postanowienia nakładającego karę pieniężną. W spornej sprawie uznał, że te wymogi nie zostały spełnione.

Ostatecznie tego stanowiska nie potwierdził jednak NSA. Jego zdaniem fiskus wywiązał się z ciążących na nim obowiązków. Wbrew twierdzeniom WSA wskazał na wszystkie okoliczności uzasadniające karę, w tym wielokrotne wpłaty na rzecz dłużnika, którego wierzytelność została zajęta.

NSA zgodził się, że organ szczegółowo nie badał sytuacji materialnej ukaranego. Niemniej jednak jego zdaniem okoliczności sprawy, zwłaszcza wysokość kwot wypłacanych kontrahentowi, uzasadniały nałożenie maksymalnej kary.

Wyrok jest prawomocny.