Tak orzekł WSA w Poznaniu w wyroku z 10 maja 2013 r. (I SA/Po 148/13).
Spółka (podatnik) zajmuje się organizacją imprez o charakterze masowym. Planuje wraz ze swoim partnerem gospodarczym zrealizowanie kolejnego przedsięwzięcia, przy czym posiada wyłączne prawa do organizacji koncertów wybranego artysty. Współorganizator imprezy przekazał podatnikowi wkład pieniężny celem finansowego zasilenia wspólnego budżetu koncertu. W związku z tym spółka złożyła wniosek o wydanie interpretacji indywidualnej, w którym zadała pytanie, czy może udokumentować przekazanie wkładu pieniężnego współorganizatora na jej rzecz na podstawie noty obciążeniowej, a nie fakturą VAT. Zdaniem podatnika nota obciążeniowa jest wystarczająca dla udokumentowania opisanego zdarzenia. Spółka w uzasadnieniu zwróciła uwagę, że przedmiotowy wkład pieniężny nie ma charakteru ekwiwalentu (zapłaty) za dokonane świadczenie, ponieważ relacje zachodzące między nią a jej partnerem są związane z kooperacją, realizacją wspólnego przedsięwzięcia. W ramach tej współpracy żaden ze współorganizatorów nie świadczy na rzecz drugiego usług.
W wydanej interpretacji indywidualnej organ podatkowy nie zgodził się ze stanowiskiem spółki. Wskazał, że między kooperantami mają miejsce świadczenia wzajemne. Współorganizator imprezy w zamian za przekazany wkład odniesie korzyści promocyjne, ponieważ koncert organizowany jest pod wspólną marką uwzględniającą nazwy organizatorów. Sprawa trafiła do rozpoznania przed WSA.
Sąd w całości podzielił stanowisko spółki. Uznał, że między kooperantami nie dochodzi do świadczenia usług, gdyż nie da się ich racjonalnie wycenić. Organizatorzy imprezy z samego faktu nawiązania współpracy nie odnoszą bezpośrednich i zindywidualizowanych korzyści. Dopiero realizacja wspólnego celu przysporzy współorganizatorom określone profity.
Adrian Głowacki, współpracownik Zespołu Zarządzania Wiedzą Podatkową firmy Deloitte
Natasza Ostrowska, doradca podatkowy, starsza konsultantka w Deloitte Doradztwo Podatkowe sp. z o.o. (biuro w Poznaniu)
W omawianej sprawie istotne jest ustalenie zakresu pojęcia „świadczenie" w świetle regulacji VAT. Samo dokonanie płatności nie determinuje bowiem konieczności jej opodatkowania jako świadczenia dla celów tego podatku. Zgodnie z utrwaloną praktyką, uwzględniającą m.in. orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (np. sprawa C-182/86), konieczna jest jeszcze możliwość bezpośredniego połączenia zapłaty z konkretnym świadczeniem. Świadczeniem jest natomiast bezpośrednia i zindywidualizowana korzyść po stronie jego odbiorcy. Dopiero zaistnienie takiej korzyści mogłoby uczynić z wniesionych wkładów wynagrodzenie za świadczenie usługi, jak podkreślił NSA w wyroku z 9 października 2008 r. (I FSK 291/08).
Czy omawiana płatność otrzymana przez podatnika posiadała te cechy? Podatnik, ponosząc koszt części wynagrodzenia zaproszonego artysty czy też zgadzając się na promocję swojej oferty przez kooperanta, nie otrzymał z tego tytułu żadnego realnego przysporzenia. W ujęciu ekonomicznym jego sytuacja się nie zmieniła. Nie on jest przecież adresatem koncertu, nie otrzymał też żadnej gwarancji, że promocja przysporzy mu nowych klientów. Sam fakt promowania imprezy pod wspólnym hasłem promocyjnym i marką (uwzględniającą nazwy obydwu kooperantów) nie świadczy o woli stron odnośnie do wzajemnej wymiany świadczeń o charakterze zbliżonym do usług marketingowych, jak uznał organ podatkowy.
Sądy administracyjne również nie podzielają stanowiska o konieczności opodatkowania każdej składowej czynności w ramach tego typu projektów. Już kilka lat temu NSA podkreślił, że dla oceny charakteru świadczenia istotny jest przede wszystkim cel współpracy. Wszelkie towarzyszące mu skutki poboczne, będące jedynie pochodną głównego celu, nie powinny być traktowane jako odrębne transakcje dla celów podatkowych (wyrok z 23 kwietnia 2008 r., I FSK 1788/07). W komentowanym wyroku sąd podkreślił, że nie można dla celów podatkowych oceniać czynności „w oderwaniu od ich sensu gospodarczego". Jest nim natomiast dla obydwu partnerów pozyskanie klientów w związku z organizacją koncertu. Dopiero relacja z klientem przyniesie faktyczną korzyść w postaci zwiększonych zysków. Wzajemna promocja to jedynie środek do osiągnięcia tego efektu.
Zważywszy na to, że wspólne przedsięwzięcie to dość powszechna forma współpracy przedsiębiorców, dobrą informacją dla podatników jest to, że omawiane podejście organów podatkowych nie zyskuje poparcia w wyższej instancji.