Rz: Czasem podatnicy świadczący nietypowe usługi albo sprzedający nowe na rynku towary mają kłopot z zastosowaniem obniżonej stawki VAT. Ich usługa bywa jedynie podobna do opisanej w załączniku do ustawy o tym podatku, określającym, na jakie towary i usługi obowiązuje obniżona stawka. Jak sobie poradzić z tym problemem, by nie narazić się na zarzut bezprawnego stosowania preferencji?

Maciej Górski:

Tak bywa coraz częściej, bo technologia wyprzedza przepisy, co widać wyraźnie np. w przypadku audiobooków, będących swoistym skrzyżowaniem książki z płytą. Usługi o obniżonej stawce VAT są zasadniczo wymienione w załączniku nr 3 do ustawy o VAT. Jeśli jest im przyporządkowany kod klasyfikacji PKWiU, to w razie wątpliwości można uzyskać opinię klasyfikacyjną z Głównego Urzędu Statystycznego. Ustawa mówi bowiem w art. 5a, że klasyfikacjami można się posługiwać, o ile przepisy o tym podatku przyporządkowują konkretne towary czy usługi symbolom statystycznym. Wprawdzie opinie klasyfikacyjne nie są wiążące dla organów skarbowych, ale mogą być traktowane jako punkt odniesienia przy wydaniu interpretacji prawa podatkowego. O takie interpretacje zawsze można wystąpić, ale trzeba pamiętać, że ostatnio wydający je dyrektorzy izb skarbowych stosują dość profiskalne podejście.

Czy w ogóle warto o nie występować, gdy ustawa nie przywołuje dla takiej usługi symbolu PKWiU?

Można to robić, choć trzeba się liczyć z późniejszą walką z fiskusem w sądach administracyjnych. Przykładem takiej sytuacji jest traktowanie karnetów wstępu do siłowni i klubów fitness. Ustawa przewiduje, że ośmioprocentową stawkę można stosować na „pozostałe usługi związane z rekreacją – wyłącznie w zakresie wstępu". Organy skarbowe twierdzą, że obniżona stawka dotyczy jedynie wstępu do takich miejsc, czyli „uczestnictwa biernego", ale korzystanie z urządzeń tam się znajdujących to już usługa, podlegająca podstawowej stawce, czyli 23 proc. Takie interpretacje bywały zaskarżane do sądów, ale wyroki nie zawsze bywały korzystne dla przedsiębiorców. Czasem wynika to z niezbyt jasnego brzmienia danej pozycji w załączniku do ustawy o VAT – tak jak w przypadku owych usług rekreacyjnych.

Czy można próbować sięgać po argumenty z przepisów unijnych?

Niestety, przepisy te nie zawsze są pomocne. W niektórych przypadkach definiują interesujące nas usługi czy towary, ale nie jest to regułą. Do wspomnianych usług siłowni i klubów fitness odnosi się unijne rozporządzenie Rady w sprawie środków wykonawczych do dyrektywy o VAT (nr 2011/282), ale nie pozwala ono zastosować niższej stawki do wstępu na sale gimnastyczne. Ogólnie mówiąc – ustawodawstwo unijne pozostawia krajom członkowskim nieco swobody w szczegółowych regulacjach o obniżonych stawkach. Być może spowoduje to, że kiedyś zajmie się tym Trybunał Sprawiedliwości UE, gdyż może to prowadzić do nierówności opodatkowania tych samych towarów i usług w różnych krajach członkowskich. Jednak na razie w tych sprawach pozostaje nam liczyć na wyrozumiałość sądów krajowych.