Naczelny Sąd Administracyjny uwzględnił skargę kasacyjną spółki, która domagała się zwrotu ponad 200 tys. zł nadpłaty w CIT. Sąd uznał, że po upływie terminu przedawnienia fiskus nie może już prowadzić postępowania w sprawie określenia zobowiązania podatkowego.
To oznacza, że jeśli podatnik w ostatnim dniu przed przedawnieniem wyśle do urzędu skarbowego korektę z wykazaną nadpłatą, urzędnicy będą mogli zająć się tylko tym, czy ją zwrócić czy nie. Nie będą już mogli sprawdzać całego rozliczenia za okres, którego dotyczą korekta i nadpłata, bo po upływie terminu przedawnienia nie ma już czego weryfikować.
Korekta last minute
Tak było w sprawie skarżącej spółki, która deklarację z korektą CIT za 2002 r. i wykazaną nadpłatą nadała na poczcie ostatniego dnia przed upływem terminu przedawnienia zobowiązania za ten okres, tj. 31 grudnia 2008 r. Szkopuł w tym, że przesyłka dotarła do urzędu skarbowego 2 stycznia 2009 r. A wtedy podatek za 2002 r. był już przedawniony. Otwarte pozostało jednak pytanie, co zrobić ze sprawą nadpłaty.
Najpierw naczelnik urzędu skarbowego umorzył postępowanie w sprawie stwierdzenia nadpłaty jako bezprzedmiotowe. W maju 2009 r. dyrektor izby skarbowej uchylił to rozstrzygnięcie i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania. Nakazał urzędnikom wyjaśnić rzeczywistą wolę strony co do złożonego wniosku oraz skorygowanej deklaracji.
Organ I instancji zaczął więc to wyjaśniać. Odpowiedź spółki była jednak krótka: dokonaliśmy korekty zeznania podatkowego i chodzi nam o zwrot nadpłaty.
Nic to nie dało, o czym świadczy ciąg dalszych rozstrzygnięć procesowych: wszczynanych postępowań, odmów, a potem ich umorzeń i uchyleń. Ostatecznie organ odwoławczy zdecydował nawet, że oprócz postępowania w sprawie samej nadpłaty i konieczne jest wszczęcie postępowania wymiarowego.
W uzasadnieniu decyzji, którą później zajął się sąd administracyjny, uznał, że art. 70 § 1 ordynacji podatkowej nie przeszkadza we wszczęciu postępowania podatkowego i w wydaniu decyzji określającej zobowiązanie do wysokości zapłaconego podatku. Jego zdaniem organ pierwszej instancji mógł wszcząć i prowadzić postępowanie podatkowe oraz wydać decyzję, tyle że kwota określonego podatku nie mogła przekroczyć tego już zapłaconego. Ponad tę kwotę zobowiązanie podatkowe wygasło bowiem 31 grudnia 2008 r.
Nie bez ograniczeń
Argumenty te nie przekonały jednak podatniczki. W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Rzeszowie podkreśliła, że po upływie terminu przedawnienia zobowiązanie podatkowe wygasa. A to uniemożliwia organom podatkowym prowadzenie postępowania w sprawie określenia zobowiązania podatkowego i powoduje konieczność umorzenia takiego postępowania. Zapłata podatku nie uprawnia organów podatkowych do wydania decyzji bez ograniczeń czasowych. W jej ocenie prowadziłoby to do dyskryminowania podatników, którzy wywiązali się z obowiązków podatkowych, w stosunku do tych, którzy daniny nie wpłacili.
Organy podatkowe mogą weryfikować samoobliczenie, ale tylko do upływu terminu przedawnienia. Instytucja przedawnienia pełni dla podatnika funkcję gwarancyjną. Zdaniem skarżącej, skoro termin przedawnienia już upłynął, to nie należało wszczynać postępowania w sprawie zobowiązania za 2002 r., ale dokonać zwrotu nadpłaty.
Dla sądu pierwszej instancji bardziej przekonująca okazała się wersja fiskusa. Przed sądem kasacyjnym szala zwycięstwa przechyliła się jednak na stronę skarżącej spółki. NSA zgodził się ze spółką, że po upływie terminu przedawnienia nie można już wszcząć i prowadzić postępowania w sprawie określenia zobowiązania podatkowego. Zachowanie podatniczki wzbudziło jednak pewne podejrzenia NSA co do tego, czemu miało służyć wysłanie korekty ostatniego dnia terminu przedawnienia.
Niemniej, jak podkreśliła sędzia NSA Małgorzata Wolf-Kalamala, organy podatkowe nie są w takiej sytuacji całkowicie bezbronne. W chwili otwarcia trybu o stwierdzenie nadpłaty mają prawo zweryfikować deklarację, potem mogą nadpłatę stwierdzić lub jej odmówić. To jednak jedyna możliwość. Tryb określenia zobowiązania po jego przedawnieniu jest niedopuszczalny.
Wyrok jest prawomocny.
sygnatura akt: II FSK 523/11
Opinia dla „Rz"
Michał Dec doradca podatkowy, partner w kancelarii KNDP Kolibski, Nikończyk, Dec & Partnerzy
Złożenie wniosku o stwierdzenie nadpłaty w ostatnim dniu pięcioletniego terminu uprawniającego do złożenia takiego wniosku powoduje, iż czynności organu podatkowego zostają ograniczone wyłącznie do badania prawidłowości samego żądania nadpłaty. Stawia to podatników w wyjątkowo korzystnej sytuacji, gdyż niemożliwe jest zarazem określenie przez organ podatkowy podatku w tzw. trybie wymiarowym. Podatnicy, którzy mają wątpliwości co do ostatecznie dokonanego przez siebie rozliczenia, ryzykują w takiej sytuacji jedynie tym, iż organ odmówi stwierdzenia nadpłaty, jednakże wykryte nieprawidłowości nie doprowadzą do określenia dodatkowego podatku.