Przez kilkanaście lat, bo do około roku 2007, organy podatkowe uważały, że pakiety medyczne opłacane ryczałtowo za pracowników nie są ich przychodem, ponieważ pracodawca nie wie, z ilu usług medycznych i o jakiej wartości skorzystał pracownik w danym okresie.
Według fiskusa tylko wykonany zabieg, a nie opłacona ryczałtowo za wszystkich pracowników możliwość skorzystania z wizyty u lekarza, jest przychodem pracownika. Skoro karta medyczna pacjenta, z której powyższe dane mogłyby wynikać, objęta jest tajemnicą lekarską i pracodawca nie ma do niej dostępu, to przychód nie powstaje, ponieważ nie można określić jego wysokości.
[srodtytul]Fiskus zmienny jest[/srodtytul]
Stopniowo jednak fiskus zmieniał zdanie. Pojawił się pogląd, że przychodem pracownika powinna być wartość pakietu medycznego, wykupionego przez pracodawcę, nawet jeżeli pracownik faktycznie nie skorzysta z żadnego zabiegu medycznego. Jednak i w tym wypadku podatnicy podpierali się stanowiskiem zawartym w piśmie ministra finansów z 27 września 2002 r., w którym stwierdzono:
„Z powołanych przepisów wynika zatem jednoznacznie, iż pracodawca jest obowiązany do doliczenia do przychodu pracownika wartości faktycznie otrzymanych przez pracownika świadczeń, w tym usług medycznych, stosując w tym celu ceny zakupu usługi. Uwzględnienie kosztów usług medycznych w przychodach pracownika jednak nie zawsze jest możliwe.
Przykładowo może mieć to miejsce w sytuacji, gdy pracodawca wykupuje usługi medyczne, jednakże opłatę za te usługi wnosi w sposób zryczałtowany (bez względu na rzeczywistą wartość wykonanych usług) albo w sposób uniemożliwiający identyfikację ceny konkretnej usługi ponoszonej na rzecz konkretnego podatnika.
[link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?n=1&id=346580]Ustawa o podatku dochodowym od osób fizycznych[/link] nie przewiduje bowiem doliczania do dochodu pracownika wartości świadczeń ponoszonych przez pracodawcę na rzecz pracowników w sytuacji, gdy nie można określić wartości świadczenia, z jakiego podatnik faktycznie skorzystał”.
W tym samym piśmie stwierdzono również: „(...) doliczanie do dochodu pracownika wartości świadczeń usług medycznych jedynie przypadających na pracownika (a nie faktycznie otrzymanych) byłoby sprzeczne z postanowieniami ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych i w konsekwencji sprzeczne z konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej”.
Dlatego też w praktyce, jeżeli umowa z centrum medycznym przewidywała ryczałtowe wynagrodzenie za wszystkich pracowników (w szczególności nie wskazując, że „ryczałt” miesięczny został obliczony przez pomnożenie określonej stawki za każdy pakiet przez liczbę pracowników uprawnionych do korzystania z niego w danym miesiącu oraz że kwota „ryczałtu” będzie co miesiąc się zmieniać w zależności od liczby osób uprawnionych do określonych pakietów), pracodawcy mogli skutecznie bronić się przed przypisywaniem przychodu podatkowego pojedynczemu pracownikowi.
[srodtytul]Sądy bez jednego stanowiska[/srodtytul]
Brak jednomyślności cechuje orzecznictwo sądów administracyjnych, jakkolwiek większość wyroków została wydana na korzyść podatników. Sądy, stojąc po stronie pracowników, w przeważającej mierze uznawały, że brak możliwości uzyskania informacji o usługach medycznych, z których skorzystał pracownik, oznacza, że nie można mu przypisać przychodu.
Ponadto podzielały pogląd, że jeśli pracodawca opłaca zryczałtowaną kwotę za wszystkich pracowników, to można jedynie statystycznie obliczyć, jaka kwota średnio przypada na jednego pracownika objętego umową z centrum medycznym. Sama możliwość ustalenia kwoty statystycznie przypadającej na jedną osobę nie oznacza jednak, że tak obliczona liczba ma być przychodem pracownika.
Wątpliwości związane z ustalaniem przychodu podatkowego pracowników z tytułu pakietów medycznych doprowadziły ostatecznie do wydania [b]24 maja 2010 r. uchwały siedmiu sędziów NSA (II FPS 1/10)[/b].
Wskazano w niej, że „wykupione przez pracodawcę pakiety świadczeń medycznych, których wartość nie jest wolna od podatku dochodowego od osób fizycznych na podstawie art. 21 ust. 1 pkt 11 ustawy o PIT, stanowią dla pracowników, uprawnionych do ich wykorzystania, nieodpłatne świadczenie w rozumieniu art. 12 ust. 1 tej ustawy”.
[ramka][b]Czytaj więcej o uchwale:[/b]
[link=http://www.rp.pl/artykul/56019,484490_Pakiety-medyczne-sa-opodatkowane.html] Firmy muszą pobierać PIT od pakietów medycznych[/link]
[link=http://www.rp.pl/artykul/56019,488552_Od-pakietow-medycznych-trzeba-placic-PIT.html]Od pakietów medycznych trzeba płacić PIT[/link] [/ramka]
Sąd jednak nie wypowiedział się, w jaki sposób przychód ten powinien zostać obliczony. Uchwała wcale nie zakończyła toczących się sporów, także wśród sędziów. Na mocy [b]postanowienia z 5 października 2010 r. (II FSK 541/09) NSA ponownie skierował kwestię opodatkowania pakietów medycznych pod rozwagę składu siedmiu sędziów NSA. [/b]
[ramka][b]Czytaj też artykuł[/b] [link=http://www.rp.pl/artykul/56019,545431_Bedzie-nowa-uchwala-o-pakietach-medycznych.html]Będzie nowa uchwała o pakietach medycznych[/link][/ramka]
[srodtytul]Dochód powstaje, ale....[/srodtytul]
Należy zwrócić uwagę, co jest świadczeniem dla pracownika. Czyli czy jest nim zabieg medyczny, czy też prawo majątkowe pozwalające na skorzystanie w każdej chwili z tego zabiegu. Raczej to drugie.
W przeciwnym wypadku należałoby uznać, że wszystkie tego rodzaju świadczenia, takie jak miesięczny karnet na basen czy też abonament za Internet, też nie podlegałyby opodatkowaniu z uwagi na niemożliwość ustalenia wysokości przychodu.
Niewątpliwie opłacenie przez pracodawcę pakietu medycznego za pracownika, który swoim zakresem wykracza poza zakres medycyny pracy (świadczenia wynikające z medycyny pracy są bowiem zwolnione od opodatkowania na podstawie art. 21 ust. 1 pkt 11 ustawy o PIT), jest dla pracownika przysporzeniem majątkowym.
Jeżeli bowiem pracodawca nie opłaciłby abonamentu, to pracownik chcąc z niego korzystać, musiałby uszczuplić własny majątek, opłacając jego wartość.
Wartość przychodu pracownika powinna zostać obliczona według cen zakupu, czyli przychodem pracownika będzie kwota, którą pracodawca zapłacił za jego pakiet, po odliczeniu wartości świadczeń zwolnionych od opodatkowania (wartości świadczeń wynikających z medycyny pracy).
[srodtytul]...nie zawsze można obliczyć jego wysokość[/srodtytul]
To jednak zasada ogólna, od której oczywiście są wyjątki. Czy przychód powstanie, zależy w przeważającej mierze od umowy, którą pracodawca zawarł z firmą świadczącą usługi medyczne.
Konstrukcji umowy, które nie pozwalają na ustalenie wysokości przychodu z tytułu pakietów medycznych, jest co najmniej kilka. Generalnie z umowy między centrum medycznym a pracodawcą finansującym koszty opieki medycznej nie może wynikać, jaka jest wartość poszczególnych pakietów medycznych opłacanych za konkretnych pracowników.
Tak będzie, jeżeli strony się umówią na ryczałtową kwotę abonamentu za wszystkich pracowników, bez wyszczególniania wartości poszczególnych pakietów i bez zmiany wysokości wynagrodzenia centrum medycznego w razie zmiany osób uprawnionych do opieki medycznej (przykładowo opłata ustalona jest jako kwota 5000 zł za wszystkich pracowników i nie będzie zmieniana w wypadku zmiany poziomu zatrudnienia).
Innym rozwiązaniem jest ustalenie przedziałów wartości abonamentu za opiekę medyczną (np. gdy opieką objętych jest od 20 do 30 pracowników, to wartość opłaty za świadczenia medyczne wyniesie 1000 zł, a w przypadku gdy liczba pracowników będzie wahała się od 31 do 40 pracowników, to wartość opłaty za ich opiekę medyczną wyniesie 1750 zł).
Jeszcze bardziej skomplikowane metody ustalenia wynagrodzenia centrum medycznego znajdą zastosowanie, gdy pracodawca oprócz opieki medycznej swoich podwładnych będzie także finansował opiekę członków ich rodzin.
Co ważne, z taką interpretacją ustawy o PIT (w szczególności jej art. 11 i 12, które regulują kwestię ustalania dochodów ze stosunku pracy) zgodził się [b]NSA w wyroku z 16 września 2010 r. (II FSK 1989/08). [/b]
Zaakceptował w nim pogląd przedstawiony w uchwale z 24 maja 2010 r., że pracownik uzyskuje przychód z tytułu wykupienia przez pracodawcę pakietu medycznego obejmującego usługi medyczne przekraczające zakres medycyny pracy, z tym jednak zastrzeżeniem:
„w przypadku gdy wartości świadczeń medycznych nie można rozdzielić na wartość świadczeń w ramach medycyny pracy i pozostałych, nieobowiązkowych, jak również nie można rozróżnić i przyporządkować świadczeń uzyskiwanych przez pracownika i inne osoby, gdzie opłata jest wnoszona ryczałtowo, brak jest podstaw do ustalenia dla konkretnego pracownika kwoty przychodu uzyskanego z tytułu finansowania przez pracodawcę kosztów usług medycznych”.
Co warte podkreślenia, wyrok ten został wydany już po podjęciu uchwały w maju tego roku.
Co więcej, sama [b]uchwała NSA z 24 maja 2010 r.[/b] zapadła na tle stanu faktycznego, w którym umowa zawarta z centrum medycznym wskazywała wprost, że wysokość miesięcznego ryczałtu będzie co miesiąc obliczana przez przemnożenie liczby pracowników uprawnionych do poszczególnego rodzaju pakietu w danym miesiącu przez jego cenę (którego również została wskazana w umowie z centrum medycznym).
Takie konstrukcje umowy nie mają nic wspólnego z wynagrodzeniem ryczałtowym.
[srodtytul]Czy nowa uchwała wniesie coś nowego[/srodtytul]
To zależy. Jeśli NSA uzna, że pakiet medyczny, którego wartość opłacana za jednego pracownika jest znana, nie jest przychodem pracownika, ponieważ jest nim jedynie wartość usług, z których skorzystał pracownik, to wówczas nie będzie miało znaczenia, w jaki sposób skonstruowana jest umowa z centrum medycznym.
Jeżeli sąd stwierdzi, że przychodem jest już samo wykupienie pakietu medycznego dla pracownika, nawet jeżeli nie skorzysta on z żadnego zabiegu, to rozstrzygnięcie to będzie miało zastosowanie wyłącznie w przypadku umów wskazujących wprost kwotę wynagrodzenia płaconego przez pracodawcę firmie medycznej za każdego pracownika.
[ramka][b]Komentują: Jarosław Sawicki, doradca podatkowy, szef Działu Doradztwa Prawnego i Podatkowego dla Pracodawców w Kancelarii Doradztwa Podatkowego Roberta Bema w Warszawie
Piotr Rydzewski, doradca podatkowy, szef Działu Postępowań Podatkowych i Sądowych w tej kancelarii[/b]
Nie można podzielić poglądu zaprezentowanego w [b]wyroku WSA w Warszawie z 11 sierpnia 2010 r. (III SA/Wa 44/10)[/b], w którym sąd dopuścił możliwość ustalenia przychodu statystycznego, a nie rzeczywistego. Podatnik wskazał, że kupuje dla pracowników różne pakiety o różnej wartości i zakresie. Płaci za nie jedną kwotę, na którą nie ma wpływu poziom zatrudnienia.
Mimo to sąd dopatrzył się możliwości obliczenia przychodu pracowników przez podzielenie łącznej kwoty ryczałtu przez liczbę zatrudnionych pracowników. Tymczasem takie działanie jest pozbawione podstaw prawnych, ponieważ tę samą kwotę ryczałtu, np. 10 000 zł należy dzielić przez różne liczby osób uprawnionych w poszczególnych miesiącach.
W jednym miesiącu kwota przypadająca statystycznie na jedną osobę może więc wynieść 90 zł, a w innym 110 zł. Ponadto w ramach tak obliczonych, średnio przypadających na jedną osobę, przedziałów kwot, niektórzy pracownicy korzystają z pakietu zwykłego, inni z oferującego im więcej świadczeń. Jest jasne, że każdy z nich ma inną wartość.
Dlatego nie podzielamy poglądu sądu o możliwości przypisania pracownikowi przychodu podatkowego w takich okolicznościach, a już tym bardziej poglądu, że przychód każdego pracownika wynosi tyle samo, pomimo różnego zakresu świadczeń.
Ustawodawca bowiem wyraźnie unormował, że opodatkowaniu podlegają przychody rzeczywiście otrzymane, a nie przychody statystyczne, średnio przypadające na osobę w wartości świadczeń ogółem, czy obliczone według jeszcze innych, mniej lub bardziej skomplikowanych działań matematycznych. Statystyka to bowiem nauka, która umie prawie wszystko policzyć według średniej, ale nie rzeczywistej, wartości.
Urząd Statystyczny wylicza np. średnie wynagrodzenie na osobę w danym roku, średni dochód itd. Ale przecież nikt nie postuluje wprowadzenia podatku dochodowego od wynagrodzenia średnio przypadającego na jedną osobę w danym roku.[/ramka]
[ramka][b]Czytaj [link=http://www.rp.pl/temat/56019.html]więcej o opodatkowaniu pakietów medycznych[/link][/b][/ramka]