Podatnik ma się przyznawać do tego, że oszczędza na podatkach – ustalili szefowie najbardziej rozwiniętych państw. Następnie niektórzy z nich zdecydowali, że w ramach Unii Europejskiej ma obowiązywać stosowna dyrektywa. Kraje członkowskie muszą ją wdrożyć do końca 2019 roku.
Potem sprawą zajęło się polskie Ministerstwo Finansów. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie przyspieszenie z wprowadzeniem przepisów o ujawnianiu schematów podatkowych i to aż o rok. Napisano je i uchwalono w ciągu kilku miesięcy, a kilka tygodni później weszły w życie.
Czytaj też:
Raportowanie schematów podatkowych - kogo dotyczy, jak to robić
MF wyjaśniło jak raportować schematy podatkowe
Przez następne tygodnie wielu doradców podatkowych, ale też przedsiębiorców z różnych branż zadawało sobie pytanie: co należy ujawniać, skoro przepisy są niejasne? Trawestując Mickiewicza: jedno sobie zadawali pytanie, co u nich podpada pod to ujawnianie?
Wieszcz zatytułował swój utwór „Niepewność". Niestety, ten stan jest jednym z najgorszych, jaki może spotkać przedsiębiorcę. Bo paraliżuje go, kiedy podejmuje decyzje.
Stan niepewności zakończył się – miejmy nadzieję – w ubiegłym tygodniu, gdy ministerstwo opublikowało 100-stronicowe wyjaśnienia przepisów o ujawnianiu schematów. Uwzględniło w nich postulaty ekspertów. Już wiadomo, że rozliczenie z małżonkiem czy korzystanie z ulgi na nowe technologie to zwykły rozsądek, a nie kombinacje na szkodę fiskusa. Pewnie zostało jeszcze sporo wątpliwości, ale przynajmniej usunięto te najbardziej podstawowe.
To, że władza wyjaśnia zawiłe przepisy – jest chwalebne. To, że najpierw je naprędce i niestarannie tworzy, choć nie musi się spieszyć – jest zagadkowe. Nie próbuję rozwikłać tej zagadki, ale zauważę tylko, że taka sytuacja rozwojowi przedsiębiorczości nie sprzyja.
W Monitorze Wolnej Przedsiębiorczości oceniamy gospodarcze działania rządu i pokazujemy bariery utrudniające funkcjonowanie firm. Dla czytelników, którzy na adres monitor@rp.pl napiszą, co ogranicza prowadzenie ich biznesu, mamy dwutygodniowy bezpłatny dostęp do e-wydania „Rzeczpospolitej".