[b]– Czy gmina ma prawo żądać podatku od nieruchomości od punktu handlowego w postaci kiosku gazetowego typu Ruch, usytuowanego na bloczkach fundamentowych na targowisku?

Czy ma prawo żądać od niego opłaty targowej?[/b] – pyta czytelnik DF.

Odpowiedź na pierwsze pytane brzmi tak, a na drugie – nie.

[srodtytul]Podatek od budowli[/srodtytul]

Kiosk w świetle [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=8739B1A200211FFC92E7F9EFE969ACF5?id=182297]ustawy z 12 stycznia 1991 r. o podatkach i opłatach lokalnych[/link] (dalej upol) jest budowlą, a nie budynkiem. Nie jest bowiem trwale związany z gruntem, nie ma fundamentów. Podatek od nieruchomości obciąża budowle, jeśli są związane z prowadzeniem działalności gospodarczej. A tak jest w tym wypadku. Podatek ten płaci się od wartości budowli. Wynosi on 2 proc. wartości rocznie.

Jeśli przedsiębiorca amortyzuje daną budowlę, to przy obliczaniu podatku przyjmuje się wartość ustaloną na 1 stycznia danego roku stanowiącą podstawę obliczania amortyzacji niepomniejszoną o odpisy amortyzacyjne.

Jeśli budowla została już całkowicie zamortyzowana, będzie to wartość z 1 stycznia roku, w którym dokonany został ostatni odpis amortyzacyjny.

Jeśli budowla nie jest amortyzowana, a tak się dzieje, gdy przedsiębiorca rozlicza się z fiskusem w formie karty podatkowej, podstawę, od której wylicza się podatek, stanowi wartość rynkowa określona przez podatnika. Urząd może zakwestionować tę wartość, jeśli odbiega ona od wartości rynkowej.

[srodtytul]Nie ma opłaty[/srodtytul]

[b]Gmina nie może natomiast żądać, choćby kiosk był usytuowany na terenie targowiska, dodatkowo opłaty targowej.[/b] Wynika to jednoznacznie z art. 16 upol. Zapisano w nim, że osoby i inne podmioty dokonujące sprzedaży na targowiskach są zwolnione z opłaty targowej, jeżeli są podatnikami podatku od nieruchomości w związku z przedmiotami opodatkowania położonymi na targowisku.

Takim przedmiotem są m.in. budynki i związane z prowadzeniem działalności gospodarczej budowle, w tym typowe kioski zlokalizowane na różnych targowiskach i bazarach, barakowozy, pawilony sprzedaży ulicznej, kontenery niepołączone trwale z gruntem (bez fundamentów).

[b]Ponieważ obciąża je podatek od nieruchomości, w konsekwencji handlujący w nich korzystają ze zwolnienia z opłaty targowej[/b] (por. Leonard Etel, Sławomir Presnarowicz, Grzegorz Deuter, „Podatki i opłaty lokalne, podatek rolny i leśny, komentarz”, wyd. ABC, Warszawa 2008, str. 406; „Podatki i opłaty lokalne, podatek rolny, podatek leśny, orzecznictwo sądów administracyjnych w sprawach podatkowych”, LexisNexis, Warszawa 2007, str. 230; wyrok WSA w Warszawie z 8 listopada 2004 r., III SA 3507/03).

[srodtytul]Mniejsze obciążenie dla przedsiębiorcy[/srodtytul]

Jest to w sumie dla przedsiębiorców handlujących na targowiskach w tego rodzaju obiektach korzystne. Takie bowiem tymczasowe obiekty nie mają z reguły dużej wartości i podatek od nieruchomości wynoszący w skali roku 2 proc. nie obciąża specjalnie kieszeni przedsiębiorcy.

Inaczej może być z opłatą targową, płatną według stawki dziennej. Maksymalna jej stawka w 2009 r. może sięgać aż 658,49 zł. Oczywiście rady gmin przy ustalaniu konkretnych stawek obowiązujących w poszczególnych gminach z reguły nie przekraczają granic zdrowego rozsądku.

[srodtytul]Gdyby było inaczej[/srodtytul]

Trzeba jednak zaznaczyć, że w kwestii zakwalifikowania – dla celów podatków i opłat lokalnych – kontenerów, kiosków oraz innych podobnych tymczasowych obiektów budowlanych jako budowli pojawiają się także inne poglądy niż tu przedstawione (zob. Gerard Dźwigała, [link=http://www.rp.pl/artykul/321207.html]„Czy podatek od nieruchomości obciąża ruchomości”[/link], DF z 18 czerwca 2009 r.).

Według nich w świetle upol takie obiekty, ze względu na brak trwałego związania z gruntem, w ogóle podatkowi od nieruchomości nie podlegają. To oznaczałoby w konsekwencji, że sprzedający w nich na targowisku są co do zasady obowiązani do uiszczania opłaty targowej za każdy dzień, w którym kiosk jest otwarty.