Tak wynika z wyroku NSA z 27 listopada 2007 r. (II FSK 1389/ 07) dotyczącego świadczeń na rzecz prezesa zarządu spółki pełniącego swoją funkcję na podstawie kontraktu menedżerskiego.
Sąd orzekł, że wydatki związane z eksploatacją i parkowaniem samochodu służbowego (wykorzystywanego w celach służbowych), korzystaniem z telefonu stacjonarnego i komórkowego, podróżami służbowymi, połączeniami internetowymi i ubezpieczeniem oraz amortyzacja komputera przenośnego, jako elementy dodatkowego wynagrodzenia prezesa odpowiadające wykonanej pracy stanowią przychody w rozumieniu art. 13 pkt 9 ustawy o PIT. Ich wielkość wpływa na podstawę opodatkowania osoby zarządzającej spółką. W zależności od konkretnej postaci i formy elementów dodatkowego wynagrodzenia kwalifikacja przychodu powinna odbywać się z uwzględnieniem art. 11 ust. 1 ustawy o PIT.
Jak czytamy w wyroku: „spółka zobowiązała się w umowie nie tylko do bezpośredniego wynagradzania prezesa zarządu, lecz również do ponoszenia kosztów związanych z eksploatacją i parkowaniem samochodu służbowego będącego własnością spółki, z którego do celów służbowych korzysta prezes zarządu spółki, amortyzacją komputera przenośnego, korzystaniem z telefonu stacjonarnego i komórkowego, podróżami służbowymi, połączeniami internetowymi i ubezpieczeniem. Wydatki te należy uznać zatem za elementy dodatkowego wynagrodzenia prezesa odpowiadające wykonanej pracy. (...) dla prezesa zarządu spółki wydatki uznane za elementy dodatkowego wynagrodzenia stanowią przychody w rozumieniu art. 13 pkt 9 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych”.
Przypomnijmy, że zgodnie z art. 735 kodeksu cywilnego za wykonanie zlecenia należy się wynagrodzenie (chyba że przyjmujący zlecenie zobowiązał się wykonać je nieodpłatnie).
Jednocześnie, zgodnie z art. 742 k.c., dający zlecenie powinien zwrócić przyjmującemu wydatki, które ten poczynił w celu jego należytego wykonania (wraz z odsetkami ustawowymi). Powinien również zwolnić go od zobowiązań, które w tym celu zaciągnął.
Przepisy te mają zastosowanie również do umów o świadczenie usług, które nie są uregulowane innymi przepisami (w tym do kontraktów menedżerskich) – art. 750 k.c.
Przychodami z umowy-zlecenia (niezawieranej w ramach prowadzonej przez zleceniobiorcę działalności gospodarczej) oraz kontraktu menedżerskiego (w tym w ramach prowadzonej przez menedżera działalności gospodarczej), zgodnie z art. 11 ust. 1 ustawy o PIT są otrzymane lub postawione do dyspozycji podatnika w roku kalendarzowym pieniądze i wartości niepieniężne oraz wartość otrzymanych świadczeń w naturze i innych nieodpłatnych świadczeń.
W przypadku bezpośredniego zwrotu przez zleceniodawcę kosztów poniesionych przez zleceniobiorcę (menedżera) w związku z realizacją umowy nie ma wątpliwości, że chodzi o świadczenie pieniężne (dochodzi bowiem do przekazania pieniędzy zleceniobiorcy). Czy będzie tak samo w razie pokrycia tych kosztów bezpośrednio przez zleceniodawcę (gdy faktury dokumentujące wydatki wystawione zostały bezpośrednio na zleceniodawcę i dokonuje on płatności na rzecz wystawcy)? Niestety, NSA w wyroku z 27 listopada 2007 r. nie wypowiedział się jednoznacznie w tej kwestii.
Jeżeli jest to świadczenie pieniężne, to zgodnie z art. 41 ust. 1 ustawy o PIT przedsiębiorcy, którzy je wypłacają, powinni jako płatnicy pobierać zaliczki na podatek, stosując 19-proc. stawkę. Jeżeli nie uznamy tego za świadczenie pieniężne, to zastosowanie znajdzie art. 41 ust. 7 pkt 3 ustawy o PIT. W takim wypadku podatnik jest obowiązany wpłacić płatnikowi kwotę zaliczki przed udostępnieniem świadczenia.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku w wyroku z 28 sierpnia 2007 r. (I SA/Bk 254/07)
uznał, że spółka kupując usługi telekomunikacyjne, hotelowe i gastronomiczne we własnym imieniu, ale na rzecz zleceniobiorców, dokonała – w myśl art. 6 (4) VI dyrektywy VAT – ich odsprzedaży. W związku z tym należy uznać, że świadczyła na rzecz zleceniobiorców usługę w rozumieniu art. 8 ust. 1 ustawy o VAT.
W rozpatrywanej sprawie spółka zawarła cywilnoprawne umowy o zarządzanie przedsiębiorstwem, o doradztwo w zakresie zarządzania oraz usługi handlowe i marketingowe. Umowy zostały podpisane z osobami prowadzącymi własną działalność gospodarczą. Na podstawie tych umów spółka udostępniła zleceniobiorcom składniki majątku w postaci samochodów osobowych i telefonów komórkowych. Jednocześnie określony został limit rozmów i skutki jego przekroczenia. Mianowicie spółka zastrzegła sobie prawo refakturowania na zleceniobiorcę kwoty nadwyżki. Zgodnie z umowami spółka ponosiła również koszty podróży służbowych zleceniobiorców. Kontrahenci otrzymywali miesięczne wynagrodzenie za realizację usług. Spółka obciążała zleceniobiorców użytkujących samochody osobowe odpłatnością za najem tych pojazdów. Jednak spółka w całości ponosiła koszty ich podróży służbowych. Zleceniobiorcy nie zostali również obciążeni kosztami rozmów telefonicznych, pomimo przekroczenia w kilku przypadkach przyznanego limitu na rozmowy.
Zdaniem WSA powyższe okoliczności wskazują, że wynagrodzenie współpracowników przyjęło dwie formy. Po pierwsze – wynagrodzenie miesięczne w wysokości określonej w umowie. Po drugie – udostępnienie majątku spółki (przede wszystkim telefony komórkowe) oraz świadczenie na rzecz kontrahentów usług. Świadczenia te miały konkretny wymiar finansowy. Spółka nie żądała za nie zapłaty, mimo że – tak jak w przypadku rozmów telefonicznych – umowy przewidywały prawo refakturowania na zleceniobiorcę.