Oczywiście pracownik nie może na tym za dużo zarobić, dlatego ustawodawca preferuje tylko świadczenia do 380 zł. Poza tym ulga przysługuje tylko wtedy, gdy prezenty są sfinansowane ze środków zakładowego funduszu świadczeń socjalnych lub funduszy związków zawodowych. Mówi o tym art. 21 ust. 1 pkt 67 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych (dalej updof).
Zwolnione od podatku są świadczenia rzeczowe. Musimy więc dostać konkretny towar, nie może to być bon albo talon. Przepisy mówią bowiem wyraźnie: „nie są świadczeniami rzeczowymi bony, talony i inne znaki, uprawniające do ich wymiany na towary lub usługi”. Nie ma więc znaczenia, ile taki „znak” kosztował, nieistotne jest też, w jaki sposób go sfinansowano – i tak jest opodatkowany.
Limit zwolnienia (380 zł) obejmuje wszystkie rzeczowe świadczenia, które pracownik otrzymał z firmy w ciągu roku. Jeśli przekroczą tę kwotę, pracodawca musi opodatkować nadwyżkę. Przy czym zwolnienie dotyczy wszystkich świadczeń, nie tylko „okolicznościowych” (np. związanych ze świętami).
Co w sytuacji, gdy pracownik sam zrobi zakupy (biorąc fakturę na firmę), a pracodawca zwróci mu koszty? Czy jest to świadczenie pieniężne (opodatkowane), czy rzeczowe (nieopodatkowane)? O związanych z tym wątpliwościach pisaliśmy już w DF z 1 grudnia 2004 r. Można bowiem było przyjąć śmiałą tezę, że jeśli pracownik kupuje towary w imieniu i na rzecz pracodawcy, który później mu je przekazuje, to mamy do czynienia ze świadczeniem rzeczowym.
Organy podatkowe nie zgadzają się jednak na zwolnienie w takich wypadkach. Jak czytamy w piśmie Ministerstwa Finansów z 6 kwietnia 2005 r. (PB5/AŁ-033-17-175/05): „świadczeniem rzeczowym jest świadczenie o charakterze materialnym – nieodpłatnym, odpłatnym bądź częściowo odpłatnym. Zatem refundacja, ze środków wyżej wymienionych funduszy, wydatków poniesionych przez pracownika na zakup artykułów spożywczych i przemysłowych jest świadczeniem pieniężnym pracodawcy, które nie podlega zwolnieniu od podatku na podstawie art. 21 ust. 1 pkt 67 updof. Bez znaczenia pozostaje fakt, że zakupiony towar został udokumentowany fakturą VAT wystawioną na zakład pracy, a wydatkowana przez pracownika kwota została mu zwrócona po przedstawieniu faktury zakupu”.
Podobnie uważają np. Izba Skarbowa w Rzeszowie Ośrodek Zamiejscowy w Krośnie (interpretacja z 29 listopada 2005 r., IS.IX/2-423/57/05) oraz Drugi Urząd Skarbowy w Lublinie (interpretacja z 27 listopada 2006 r., P-1/415/30/ 904/06).
Czy świąteczny prezent od firmy w postaci bankowej karty elektronicznej, która umożliwia zapłatę za towary i usługi do określonej kwoty, jest opodatkowany? Czy wydatek na taką kartę jest kosztem?
Otrzymana przez pracownika karta płatnicza zwiększy jego wynagrodzenie i będzie opodatkowana według ogólnych zasad. Nie ma znaczenia, czy pracodawca kupił ją ze środków obrotowych, czy sfinansował z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych. Kartę taką należy bowiem uznać za „inne znaki, uprawniające do ich wymiany na towary lub usługi”, o których mówi art. 21 ust. 1 pkt 67 updof. Nie obejmuje jej więc zwolnienie.
Wydatki na zakup kart pracodawca może zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów. Celem ich poniesienia jest bowiem większe przywiązanie pracowników do firmy i zmotywowanie do lepszej pracy. Dotyczy to oczywiście sytuacji, gdy karty nie były finansowane z funduszu świadczeń socjalnych. W tym wypadku kosztem są bowiem odpisy tworzące ten fundusz. —kpt