Orzekł tak Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w wyroku z 12 września bieżącego roku w sprawie spółki telekomunikacyjnej, która odliczyła sobie za lata 2002 - 2003 prawie 500 tys. zł VAT związanego z zarzuconymi inwestycjami.
Firma wystąpiła też do urzędu skarbowego z wnioskiem o interpretację, czy miała do tego prawo. Dowiedziała się, że nie. Wydatki takie nie przyczyniły się do powstania przychodu, dlatego też nie mogą być kosztem w CIT. To zaś odbiera podatnikowi prawo do odliczenia VAT.
Dostosowując się do interpretacji, w czerwcu 2005 r. spółka skorygowała podatek naliczony, zmniejszając jego kwotę. W sierpniu zaś organy skarbowe wszczęły u niej kontrolę. W tym czasie podatniczka nadal wykazywała, że ma prawo do odliczenia i we wrześniu 2005 r. złożyła dwa wnioski o stwierdzenie nadpłaty VAT. Jeden dotyczył okresu objętego kontrolą, drugi nie.
Organy podatkowe odniosły się negatywnie do obydwu wniosków i uznały je za bezprzedmiotowe. Twierdziły, że nadpłata nie powstała, gdyż spółka nie miała prawa do odliczenia VAT związanego z inwestycjami, których zaniechała.
Spór dotarł do WSA. W czerwcu 2007 r. zapadł wyrok przyznający podatniczce prawo do odliczenia, a w efekcie i nadpłaty za okres nieobjęty kontrolą. Ten, który już był kontrolowany, stanowił przedmiot skargi, jaka trafiła na wokandę 12 września 2007 r. W tym wypadku organy odmówiły stwierdzenia nadpłaty, ponieważ korektę oraz wniosek w tej sprawie złożono po wszczęciu kontroli.
Spółka podnosiła natomiast, że nastąpiło to w 2005 r., a obowiązujące wówczas przepisy umożliwiały złożenie korekty także za okres objęty już kontrolą.
- Najważniejsze było to, że wmyśl art. 86 ustawy o VAT spółce przysługiwało prawo do obniżenia podatku związanego z zarzuconymi inwestycjami - argumentował w sądzie pełnomocnik podatnika. Dodawał, że odebranie spółce prawa do korekty z powodu wszczęcia kontroli rodzi pytanie o zgodność tego rozwiązania z konstytucją.
WSA podzielił racje władz skarbowych i oddalił skargę. Wyjaśnił, że spółka mogła skorygować swoje rozliczenie i zażądać podwyższenia nadpłaty w VAT. Fakt, że organy mogły potem wszcząć postępowanie podatkowe i uznać jej żądanie za bezprzedmiotowe, nie ma znaczenia. Samo istnienie możliwości powoduje, że nie można zarzucić przepisom ordynacji niezgodności z konstytucją.
Odnosząc się do samego prawa do odliczenia z art. 86 ustawy o VAT, WSA stwierdził, że przepis ten nie przesądza o istnieniu prawa do korekty po wszczęciu kontroli.
-Nie ma on charakteru procesowego, lecz materialny. Mówi o uprawnieniu wynikającym z ustawy o VAT, a nie o zasadach rządzących postępowaniem o stwierdzenie nadpłaty. Tę kwestię reguluje ordynacja podatkowa, a ta nie pozwalała na korektę po wszczęciu kontroli - wyjaśnił w ustnym uzasadnieniu wyroku WSA(sygn. III SA/Wa4057/05).