Obowiązujące od 1 stycznia 2013 r. przepisy wymagające korekty kosztów podatkowych w przypadku niezapłacenia faktury mogą być uciążliwe dla wielu firm. Przejście na system uproszczonego płacenia zaliczek na podatek może do pewnego stopnia złagodzić skutki finansowe stosowania nowych reguł.

Przypomnijmy, że przepisy ustaw o PIT i CIT pozwalają na płacenie zaliczek w wysokości 1/12 podatku należnego wykazanego w zeznaniu złożonym w roku podatkowym poprzedzającym bieżący rok podatkowy. Taka forma rozliczeń eliminuje kłopot z bieżącym monitorowaniem płatności i związanym z tym problemem korekty kosztów.

Oczywiście po zakończeniu roku podatkowego trzeba się końcowo rozliczyć z urzędem skarbowym. Jednak może się wtedy okazać, że korekta kosztów wynikających z niezapłaconych faktur może dotyczyć jedynie końcówki roku.

To oznaczałoby znacznie mniej formalności, a także uniknięcie nadpłat w podatku CIT, które mogą powstać na skutek zmniejszania kosztów.

O wyborze uproszczenia należy poinformować urząd skarbowy. Jeśli rok podatkowy pokrywa się u danego podatnika z rokiem kalendarzowym – należy to zrobić do 20 lutego.

Jeśli nie – a tak bywa u podatników CIT – w terminie wpłaty pierwszej zaliczki w roku podatkowym. Nie można zrezygnować z uproszczenia w trakcie roku podatkowego.

Takie remedium na obowiązkową redukcję kosztów nie zawsze musi być opłacalne.

Dotyczy to np. działalności sezonowej, gdy za niektóre miesiące nie płaci się zaliczek, bo nie wykazuje się dochodu. Jeśli ktoś chce w 2013 roku korzystać z uproszczenia, a jego działalność w poprzednich latach była bardziej dochodowa niż obecnie – również może to być nieopłacalne, m.in. z punktu widzenia płynności finansowej.    —oprac. roch

Autorka jest doradcą podatkowym, dyrektorem w firmie doradczej KPMG