O ponad 46 tys. zł obniżył się poziom obrotów, którego przekroczenie wyklucza ryczałtowe rozliczenie. Taką formę opodatkowania mogą od stycznia wybrać przedsiębiorcy, którzy w 2012 r. mieli maksymalnie 615 300 zł przychodu (w 2011 r. było to 661 680 zł). Taka kwota jest wynikiem przeliczenia 150 tys. euro według średniego kursu ogłaszanego przez NBP na 1 października.

Czy jest możliwe podniesienie limitu do 250 tys. euro – zapytano w interpelacji poselskiej nr 10 609.

Tak, jest to w przewidziane w projekcie założeń do ustawy o ułatwieniu warunków wykonywania działalności gospodarczej – odpowiedział minister gospodarki. Akt ten znajduje się jednak dopiero na początku drogi legislacyjnej.

Komu się opłaca ryczałt? Najbardziej tym, którzy mają duże obroty i małe koszty. Podatek płacimy bowiem od czystego przychodu, niepomniejszonego o wydatki. Jego stawka zależy od rodzaju wykonywanej działalności (wynosi 3 proc., 5,5 proc., 8,5 proc. 17 proc. i 20 proc.).

Ważne jest też, że przychodów z opodatkowanej ryczałtem działalności gospodarczej nie musimy łączyć z innymi (co w wypadku ogólnych zasad rozliczenia może spowodować, że wpadniemy w wyższy próg podatkowy).

Ryczałt to też mniejsza biurokracja. Z tej formy opodatkowania wykluczone są jednak osoby wykonujące niektóre zawody bądź usługi, np. prawnicze, księgowe, zarządzania.