Z przekazanych „Rz” przez Ministerstwo Finansów wyników za ubiegły rok widać, że urzędy kontroli skarbowej przeprowadziły w sumie 12 407 kontroli (w 2006 r. – 16 488). To spadek o 25 proc.
Ministerstwo Finansów uspokaja, że „zmniejszenie liczby kontroli miało miejsce, ale, co ciekawe, nie dotyczyło kontroli, które wykazały zaległości (kończonych decyzją lub korektą)”. Przeprowadzono bowiem 3300 kontroli, które zakończyły się wydaniem decyzji, a w 2006 r. takich kontroli było łącznie 6448.
Ma to oznaczać zmniejszenie liczby kontroli, które nie stwierdziły uszczupleń podatkowych. MF twierdzi, że to rezultat jego działań ograniczających uciążliwość dla uczciwych podatników, poprzez m.in. zmianę zasad oceny urzędów i poprawę metod doboru podmiotów do kontroli. Zmalała również kwota ujawnionych nieprawidłowości, które zostały potwierdzone wydaniem decyzji przez dyrektora UKS – z ponad 1,9 mld zł w roku 2006 do 1,6 mld zł w 2007 r.
Rok 2007 był natomiast lepszy pod względem kwoty łącznych ustaleń wynikających z decyzji i korekt po kontroli inspektora (1,94 mld zł, tj. o 1 proc. więcej niż w 2006 r.). Zdecydowanie większe (bo o 34 proc.) były też wpłaty netto (tj. pomniejszone o zwroty). W 2007 r. do kasy państwa wpłynęło bowiem 350,6 mln zł, podczas gdy w 2006 r. – 261,8 mln zł.
„Mylne wrażenie dotyczące pogorszenia wyników kontroli skarbowej ma swoje źródło w tym, że dane dotyczące zaległości w 2007 r. nie uwzględniają korekt, a dane dotyczące 2006 r. zostały znacząco i niezasadnie zawyżone” – napisało MF w wyjaśnieniach przesłanych „Rz”. Nie wiadomo, niestety, co dokładnie Departament Kontroli Skarbowej miał na myśli.
Należy ubolewać, że obecne kierownictwo resortu odpowiedzialne za kontrolę skarbową odeszło od praktyki publikowania szerszych danych odzwierciedlających prawdziwy obraz kontroli.