Naczelny Sąd Administracyjny wydał orzeczenie ważne dla firm, które inwestują w reklamę swoich produktów. Uznał, że nie muszą wyrzucać z podatkowych kosztów dodatkowych atrakcji towarzyszących spotkaniom promocyjnym.
– Ten wyrok można uznać za przełomowy – mówi Radosław Żuk, doradca podatkowy, prezes kancelarii ADN Podatki. – Fiskus chce bowiem, aby reklamujące się na targach, konferencjach czy szkoleniach firmy rozdzielały wydatki na ściśle związane z promocją, np. wynajem sali na prezentację, oraz pozostałe, np. kolację i część artystyczną. A sądy do tej pory raczej brały jego stronę.
Ekspert dodaje, że surowe stanowisko skarbówki sprawia dużo problemów w rozliczaniu promocyjnych imprez.
Inaczej w dochodowym, inaczej w VAT
– Podmioty zajmujące się zawodowo organizacją takich spotkań wolą wystawiać fakturę na jedną kwotę. Ze względu na VAT fiskus twierdzi bowiem, że szkolenie czy konferencja to usługa kompleksowa i nie można jej rozbijać na części. Mamy więc swego rodzaju rozdwojenie jaźni: skarbówka chce, aby świadczący usługę traktował ją całościowo dla celów VAT, a nabywca podzielił na części dla celów podatku dochodowego – tłumaczy Radosław Żuk.
Jest szansa, że to się zmieni. Spójrzmy na sprawę firmy produkującej szklane opakowania. Zorganizowała targi dla klientów (także potencjalnych). Uczestnicy zapoznali się z jej wyrobami, zwiedzili siedzibę oraz zakłady spółek z grupy. Na koniec była kolacja połączona z występem muzycznym. Tym, którzy nie mieli możliwości powrotu do domu (zwłaszcza gościom zagranicznym), zapewniono nocleg.
Kolacja to część targów
Firma chciała zaliczyć wszystkie wydatki związane z organizacją targów do podatkowych kosztów. Fiskus się na to nie zgodził. Jego zdaniem wydatki na kolację i występy artystyczne są wyłączoną z kosztów reprezentacją (czyli działaniem mającym na celu wywarcie dobrego wrażenia na klientach). Podobnie jest z noclegiem i transportem.
Firmie nic nie pomogła skarga do WSA. Dopiero NSA przyznał jej rację. Podkreślił, że dodatkowe elementy spotkania, takie jak kolacja czy noclegi są integralną częścią targów. Ponieważ zostały zorganizowane po to, aby reklamować produkty firmy, cały wydatek może być kosztem.
– Przy rozliczaniu wydatków na imprezy dla klientów trzeba przede wszystkim ustalić, jaki jest ich cel. Jeśli reklamowy, przykładowo zachwalamy nowy produkt na szkoleniu czy konferencji, nie powinno być wątpliwości, że wszystkie wydatki związane ze spotkaniem są kosztem uzyskania przychodów. Jeśli jednak celem imprezy jest tylko rozrywka, fiskus zakwestionuje koszty – podsumowuje Magdalena Mucha, doradca podatkowy, dyrektor w kancelarii 8Tax.
Sygn. akt: II FSK 2725/15
Aleksandra Kasińska-Skiba - doradca podatkowy, radca prawny,menedżer w kancelarii FL Tax
Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że wszystkie elementy targów: począwszy od rejestracji i przywitania uczestników, poprzez prezentację produktów i zwiedzanie zakładów, skończywszy na kolacji i noclegu, tworzą nierozerwalną całość. Trzeba je więc rozliczać wspólnie. Skoro celem targów była promocja i reklama, wszystkie związane z nimi wydatki mogą być kosztem uzyskania przychodów. To pozytywne dla przedsiębiorców, można powiedzieć, wręcz precedensowe rozstrzygnięcie. Oczywiście nie oznacza, że każdą imprezę można bezrefleksyjnie wrzucać w koszty. Wszystko zależy od okoliczności danej sprawy. Jeśli firma zafunduje kontrahentom tygodniowy wyjazd do zagranicznego kurortu, na którym będzie tylko jedno szkolenie, a reszta to animacje, nie powinna być zdziwiona, że fiskus każe podzielić wydatki.