Wiceminister finansów Paweł Gruza zapowiedział w środę weryfikację rozliczeń podatników, którzy używali pustych faktur.
– Ustalimy emitentów pustych faktur i znajdziemy je w rozliczeniach podatników. Już wkrótce będziemy w stanie precyzyjnie określić obszary nadużyć – powiedział na konferencji.
Nie zdradził, jakie narzędzia zostaną wykorzystane do tego celu. Ostrzegł jednak przedsiębiorców, aby „absolutnie nie korzystali z tego typu nadużycia". Polecił też, by zweryfikowali swoje rozliczenia VAT i podatków dochodowych. W rozmowie z „Rzeczpospolitą" powiedział natomiast, że zachęca wszystkich, którzy używali pustych faktur, do skorygowania rozliczeń. Chodzi o dokumenty, które nie odzwierciedlają rzeczywistej transakcji. Fikcyjny bywa towar lub usługa, ich liczba i wartość, a nawet wystawca. Korzystający z takich faktur nieuczciwy przedsiębiorca odlicza na ich podstawie VAT oraz koszty uzyskania przychodów w PIT lub CIT, by zapłacić niższe podatki.
Gruza zapowiedział też weryfikację sprzedawców, którzy nie ewidencjonują VAT na kasach fiskalnych.
– Dzięki nowym narzędziom informatycznym będziemy w stanie dużo bardziej precyzyjnie określać, także w odniesieniu do przeszłości, te lokale, instytucje i sklepy internetowe, które nie odprowadzały VAT od konsumpcji prywatnej – powiedział wiceminister.
Paragony pod lupą
Skarbówka określi „konkretne NIP, które mają niecharakterystyczne, nietypowe statystyki dotyczące paragonów fiskalnych".
W ciągu miesiąca zostanie też podjęta decyzja o budowie centralnego rejestru faktur. Gruza zaznaczył, że priorytetem jest łatwość obsługi nowego systemu. Zmiany mają być „prawie niezauważalne dla przedsiębiorców".
Ministerstwo przedstawiło dane, według których luka w VAT w latach 2007–2015 wzrosła z 7,1 mld zł do 50,4 mld. Dochody z VAT w latach 2008–2015 wzrosły o 21 mld zł. Tymczasem tylko w pierwszym półroczu 2017 r. wpływy z VAT wzrosły o 17,6 mld zł.
Firmy sceptyczne
– Obserwujemy uszczelnienie systemu podatkowego, które nie odbija się na uczciwych przedsiębiorcach – powiedział Gruza.
Wyjaśnił też, że dzięki informatyzacji urzędy skarbowe szybciej wypłacają zwrot VAT.
Według Agnieszki Durlik z Krajowej Izby Gospodarczej przedsiębiorcy nie odczuli jednak dotychczas zmian w terminach wypłaty zwrotu, które są podobne jak w poprzednich latach.
– Przedsiębiorcy liczą na to, że dzięki m.in. JPK zauważymy za jakiś czas znaczące usprawnienie i przyspieszenie procesu weryfikacji firm ubiegających się o zwrot VAT – mówi Durlik.
Łukasz Kempa z firmy doradczej Grant Thornton wskazuje natomiast, że polepszenie wyników budżetu odbyło się kosztem pogorszenia płynności finansowej szczególnie w branży budowlanej, w której od początku 2017 r. obowiązuje system tzw. odwróconego VAT. Zredukował on szarą strefę, ale zmusił podwykonawców do wielomiesięcznego oczekiwania na zwroty VAT. Firma Grant Thornton wyliczyła, że w budżecie zatrzymano dzięki temu aż 8,5 mld zł. ©?
masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: monika.pogroszewska@rp.pl
Opinia
Andrzej Nikończyk, doradca podatkowy, wspólnik w KNDP, przewodniczący Rady Podatkowej Konfederacji Lewiatan
Dzięki informatyzacji procesów rozliczeniowych puste faktury, używane do wyłudzeń VAT lub obniżenia podatków dochodowych, mogą być wkrótce całkowicie wyeliminowane z rynku. Skarbówka będzie mogła porównać dane z Jednolitego Pliku Kontrolnego z danymi z kas fiskalnych online. Szybko wykryje przypadki, w których dany podmiot kupuje np. towar o dużej wartości, czego nie odzwierciedla niska wartość sprzedaży. Porównanie danych będzie też podstawą przeprowadzenia kontroli za poprzednie lata. Zapowiedzi MF są też sygnałem dla firm, które korzystały w przeszłości z pustych faktur, by skorygowały rozliczenia, co pozwoli m.in. uniknąć sankcji. Przedsiębiorcy oczekują natomiast rozwiązań, które poprawią sytuację podatników uwikłanych w proceder wyłudzeń przez nieuczciwych kontrahentów.