Aktualizacja: 27.06.2017 17:23 Publikacja: 27.06.2017 16:54
Foto: Fotolia
Podobno z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu. Jak prawdziwe może być to stare porzekadło, boleśnie przekonał się podatnik, którego sprawą zajął się we wtorek Naczelny Sąd Administracyjny.
Mężczyzna prowadził firmę zajmującą się elektromechaniką. Jego kłopoty zaczęły się po tym, jak skarbówka zajrzała do ewidencji jednego z jego kontrahentów. Okazało się, że firma uwzględniła w ewidencji VAT oraz w deklaracjach 10 faktur, w których to on figuruje jako wystawca. Dokumenty w sumie opiewały na ponad 1,2 mln zł, w tym 300 tys. zł VAT.
Drobne rzeczy sprowadzane spoza Unii Europejskiej mogą być zwolnione z VAT. Niezależnie od tego, czy nabywca prz...
Oddział spółki zagranicznej, która ma już NIP, nie musi mieć drugiego, własnego, żeby wywiązywać się z obowiązkó...
Jeśli spółka dostała od samorządu rekompensatę, która ma pokryć stratę z działalności i nie wypływa bezpośrednio...
Wydatki na wynagrodzenia pracowników mogą być kilkakrotnie wykorzystane w ramach ulg wspomagających innowacyjność.
Gdy kontrola u podatnika będzie się przedłużała, to nie zapłaci on odsetek od podatków za czas tej kontroli. To...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas