CIT: Czy kwota za rezygnację z samochodu powiększy firmowe koszty?

Wypłacając pracownikom rekompensatę za to, że odmówili korzystania ze służbowego auta, spółka działa racjonalnie. Ogranicza w ten sposób wydatki na zakup i utrzymanie pojazdów.

Publikacja: 28.09.2016 06:20

CIT: Czy kwota za rezygnację z samochodu powiększy firmowe koszty?

Foto: 123RF

- Spółka zapewnia niektórym pracownikom (kadrze menadżerskiej – członkom zarządu, dyrektorom, kierownikom) samochody służbowe. Jest to jeden z elementów polityki personalnej. Spółka posiada regulamin, w którym uregulowane są kwestie związane z przyznawaniem samochodów służbowych. Z uwagi na znaczne koszty nabycia i utrzymania aut (m.in. paliwo, ubezpieczenia, naprawy) spółka wprowadziła do regulaminu możliwość rezygnacji przez pracowników z przyznania samochodu służbowego, w zamian za wypłatę określonej kwoty (nazywanej w regulaminie wewnętrznym ryczałtem). Rezygnujący z auta pracownik składa w tej sprawie pisemne oświadczenie. Kwota ryczałtu wypłacana jest w okresach miesięcznych jako przychód ze stosunku pracy dla beneficjenta, podlegający opodatkowaniu i oskładkowaniu ZUS wg zasad ogólnych. Średnio są to kwoty rzędu 800 – 2000 zł miesięcznie w zależności od funkcji pełnionej w spółce przez daną osoę. Z kolei średnie miesięczne koszty nabycia (odpisy amortyzacyjne) i utrzymania pojazdu wynoszą 1000 zł – 3000 zł.

Pozostało jeszcze 80% artykułu

PRO.RP.PL tylko za 39 zł!

Przygotuj się na najważniejsze zmiany prawne w 2025 r.
Wszystko o składce zdrowotnej, wprowadzeniu kasowego PIT i procedury SME. Raporty biznesowe, analizy ekonomiczne, webinary oraz użyteczne kalendarium.
Podatki
Rewolucja w podatku od nieruchomości 2025. Wyjaśniamy zmiany
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Podatki
Jak rozliczyć premię za polecenie kandydata do pracy? Nowe stanowisko fiskusa
Podatki
Sąd pyta Trybunał w Luksemburgu o PCC od przekształcenia spółki komandytowej w jawną
Podatki
Podatki 2025. Te zmiany w przepisach podatkowych trzeba znać
Podatki
Donald Trump straszy cłami. W obliczu wojny celnej warto się przyjrzeć, czym handlujemy